7 osób zostało rannych w wyniku porannego zmasowanego ostrzału przedmieść Charkowa. Bomby spadły na m.in. na cywilne budynki mieszkalne, wywołując pożary. W obwodzie sumskim natomiast 11 wiosek zostało ewakuowanych.

REKLAMA

W sobotę o poranku Rosja uderzyła w przedmieścia Charkowa w północno-wschodniej części Ukrainy.

Jak podała Państwowa Służba Ratownicza Ukrainy, w wyniku ostrzału 7 osób zostało rannych.

Na miejscu pracowały zastępy ratownicze, pirotechnicy oraz miejscowa straż pożarna.

Uszkodzone zostały bloki i domy w okolicznej wsi. Jak poinformowały służby, bomby spadły także na budynek jednego z przedsiębiorstw.

Z kolei w obwodzie sumskim - na północnym wschodzie Ukrainy - 11 wiosek zostało ewakuowanych. Chodzi o miejscowości, które znajdują się na północny zachód od miasta Sumy, w pobliżu miasta Biłopole.

To około 10-15 km od granicy z Federacją Rosyjską. Linia frontu przebiega obecnie w innym miejscu, około 30 km na północ od stolicy obwodu.

"Decyzja została podjęta w związku z ciągłym zagrożeniem życia ludności cywilnej w wyniku ostrzału przygranicznych miejscowości" - podał w komunikacie Ołeh Hryhorow, szef wojskowej administracji obwodowej w Sumach.

Jak poinformował dalej Hryhorow, łącznie już w 213 miejscowościach w obwodzie sumskim ogłoszono ewakuację.