Władimir Putin został poinformowany o propozycjach, dotyczących planu pokojowego. Moskwa zamierza teraz sformułować swoje stanowisko wobec dokumentu, którego treść ujawnił Wołodymyr Zełenski. Z Kremla dochodzą już jednak głosy, że plan w obecnej formie nie zostanie zaakceptowany i że nie uwzględnia kluczowych kwestii, o które zabiegała Rosja.
- Po więcej aktualnych informacji zapraszamy do RMF24.pl
Rzecznik Kremla zapowiedział, że po tym, jak specjalny negocjator Putina Kiryłł Dimitrijew zaraportował prezydentowi stanowisko wypracowane w rozmowach ukraińsko-amerykańskich - Kreml sformułuje odrębną opinię i będzie gotów "kontynuować rozmowy przy pomocy dostępnych kanałów".
Jak jednak donosi agencja Bloomberga, Rosjanie już oceniają, że rezultaty rozmów w Miami nie są zadowalające. Według źródła zbliżonego do Kremla Rosja traktuje 20-punktowy plan wypracowany przez Ukrainę i Stany Zjednoczone jako punkt wyjścia do dalszych rozmów. Moskwa podkreśla, że dokument nie zawiera wielu istotnych dla niej zapisów i pozostawia szereg pytań bez odpowiedzi.
Kreml będzie domagał się zmian w planie, w tym ograniczeń dotyczących liczebności i uzbrojenia ukraińskich sił zbrojnych po zakończeniu wojny oraz jasnych gwarancji w sprawie statusu języka rosyjskiego na Ukrainie.
Kolejnym warunkiem jest zniesienie sankcji oraz odblokowanie zamrożonych rosyjskich aktywów państwowych na Zachodzie, których wartość sięga setek miliardów dolarów.
Jednym z głównych punktów spornych pozostaje kwestia kontroli nad terenami wschodniej Ukrainy. Rosja żąda, by Ukraina wycofała się z części obwodu donieckiego, którego rosyjskie wojska nie zdołały zdobyć przez niemal cztery lata walk. Kijów stanowczo odrzuca tę propozycję, obawiając się, że oddanie ufortyfikowanych terenów narazi kraj na kolejne ataki.
W ramach kompromisu Ukraina zobowiązała się do przeprowadzenia wyborów prezydenckich "tak szybko, jak to możliwe" po zawarciu rozejmu. Zawieszenie broni miałoby wejść w życie w dniu podpisania porozumienia, a jego przestrzegania pilnowaliby międzynarodowi mediatorzy.
Ukraina uzyskała poparcie USA dla wyznaczenia jasnego terminu przystąpienia do Unii Europejskiej oraz zobowiązania do wielomiliardowej pomocy w odbudowie kraju po wojnie. Ponadto, nowa umowa z Rosją miałaby zabezpieczyć ukraiński handel rzeczny i morski.
Chociaż strony deklarują postęp w rozmowach, wciąż pozostaje wiele nierozstrzygniętych kwestii, m.in. dotyczących statusu Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej oraz szczegółów dotyczących przyszłego statusu terytoriów spornych. Rosja nie zaakceptowała jeszcze najnowszej wersji planu, ale nie chce też go całkowicie i natychmiastowo odrzucić, by nie zrazić prezydenta USA Donalda Trumpa.