BBC informuje, że minister spraw zagranicznych Iranu Abbas Aragczi rozważa bezpośrednie spotkanie z wiceprezydentem Stanów Zjednoczonych J.D. Vancem, do którego miałoby dojść w najbliższym czasie.
Stacja powołuje się na swoje źródła w irańskiej dyplomacji.
Przypomnijmy: w piątek, 13 czerwca, sytuacja na Bliskim Wschodzie eskalowała w stronę poważnego konfliktu na linii Izrael - Iran.
Nad ranem polskiego czasu izraelska armia uderzyła na terytorium Iranu. Deklarowanym celem ofensywy było wyeliminowanie programu nuklearnego Iranu i zniszczenie wojsk rakietowych tego kraju. Według administracji premiera Benjamina Netanjahu Teheran był bliski uzyskania bomby nuklearnej, co stanowi bezpośrednie zagrożenia dla Izraela.
Od tamtego czasu nieprzerwanie trwa wymiana ognia. Światowi przywódcy zaapelowali do stron konfliktu o deeskalację. Jak na razie ta perspektywa wydaje się mało prawdopodobna. Także z uwagi na wypowiedzi amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa, który w serii wpisów w serwisie Truth Social na platformie X wezwał Iran do "bezwarunkowej kapitulacji" a także oświadczył, że USA w pełni kontrolują irańskie niebo.
Na reakcję Teheranu kontrowersyjny polityk zza Oceanu nie musiał długo czekać.
W środę po raz pierwszy od momentu ataku Izraela, przemówił duchowo-polityczny przywódca Iranu ajatollah Ali Chamenei. W wydanym oświadczeniu stanowczo zareagował na słowa Trumpa. Inteligentni ludzie, którzy znają Iran, naród irański i jego historię, nigdy nie będą mówić do tego narodu językiem gróźb, ponieważ naród irański się nie podda - powiedział.
Podkreślił także, że Amerykanie powinni wiedzieć, że "każda interwencja militarna USA niewątpliwie będzie wiązała się z nieodwracalnymi szkodami".
Amerykańska stacja BBC w środę poinformowała, powołując się na źródła w irańskiej dyplomacji, o możliwym spotkaniu szefa ministerstwa spraw zagranicznych Iranu Abbasa Aragczi z wiceprezydentem USA J.D. Vancem.
Miałoby się tak stać w najbliższych dniach. Według stacji BBC, szef irańskiej dyplomacji rozważa taki ruch. "Nigdy nie odeszliśmy od dyplomacji" - usłyszeli amerykańscy dziennikarze od irańskiego źródła.
Wcześniej prezydent USA Donald Trump oznajmił, że władze irańskie proponowały spotkanie w Białym Domu, co - jak ocenił - mogłoby być trudne. Także w środę portal Times of Israel, powołując się na dane z serwisu Flightradar, przekazał, że w Maskacie, w Omanie, wylądowały w środę trzy irańskie samoloty.
Spekuluje się, że do omańskiej stolicy mogła przybyć irańska delegacja. Władze w Teheranie nie informowały oficjalnie o żadnych lotach.