Prezes Trybunału Konstytucyjnego w liście do komendanta głównego policji przestrzega przed wykonaniem polecenia sądu o zatrzymaniu i doprowadzeniu Zbigniewa Ziobry na przesłuchanie przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa. Bogdan Święczkowski ostrzegł gen. insp. Marka Boronia, że wykonanie tego polecenia może rodzić odpowiedzialność karną funkcjonariuszy.
W dwustronicowym liście prezes Trybunału Konstytucyjnego wskazuje na wydane 8 sierpnia br. przez sędziego TK Stanisława Piotrowicza tzw. postanowienie zabezpieczające, czyli dokument zakazujący wydawania orzeczeń o pozbawieniu wolności, w tym zatrzymania Zbigniewa Ziobry.
Jak zauważa dziennikarz RMF FM Tomasz Skory, to na tym postanowieniu swoją pewność siebie opierał sam były minister sprawiedliwości, twierdząc niedawno, że nic mu nie grozi. Ten akt prawny jest wiążący, czyli decyzja Trybunału Konstytucyjnego dla wszystkich organów władzy państwowej z momentem jego wydania jest skuteczna - mówił.
Wydarzenia dowiodły, że tak nie jest, bo Sąd Okręgowy w Warszawie w połowie września zgodził się na przymusowe doprowadzenie byłego ministra sprawiedliwości na posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Prezes Trybunału Konstytucyjnego w piśmie do szefa policji twierdzi jednak, że funkcjonariuszom, którzy przeprowadzą zatrzymanie, grożą konsekwencje karne. Bogdan Święczkowski przypomina też, że policjanci są zobowiązani odmówić wykonania poleceń, jeśli wiążą się one z popełnieniem przestępstwa.
Pełną treść listu prezesa Trybunału Konstytucyjnego Bogdana Święczkowskiego do komendanta głównego policji gen. insp. Marka Boronia można znaleźć .
Komentując list prezesa Trybunału Konstytucyjnego do szefa policji, rzeczniczka prasowa komendanta głównego policji insp. Katarzyna Nowak powiedziała, że policja "musi realizować polecenia sądów". Jak zauważył reporter RMF FM Krzysztof Zasada, wszystko wskazuje na to, że funkcjonariusze zatrzymają Zbigniewa Ziobrę. Trzeba jednak zaznaczyć, że pismo z TK nie trafiło jeszcze na biurko szefa policji.
Katarzyna Nowak tłumaczy, że prawo nie daje funkcjonariuszom możliwości wyboru, które polecenia sądów bądź prokuratur są wykonywane, a które nie. Dla policji są to czynności tak naprawdę o charakterze technicznym - mówiła w rozmowie z naszym dziennikarzem.
Funkcjonariusze otrzymują postanowienie, w którym jest wpisana określona czynność do wykonania wskazana przez sąd. Nie jesteśmy zapoznawani z materiałami postępowania, nie musimy ich nawet znać, ale musimy zrealizować postanowienie organu - dodała. Warto podkreślić, że każdy, wobec kogo podejmowane są policyjne czynności, może złożyć na nie zażalenie, które jest rozpatrywane przez sąd.
27 czerwca Zbigniew Ziobro po raz ósmy nie stawił się na przesłuchaniu przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa. Zdecydowała ona wówczas o rozpoczęciu procedury mającej na celu zatrzymanie i doprowadzenie go na jej posiedzenie. 11 lipca ówczesny prokurator generalny, minister sprawiedliwości Adam Bodnar poinformował, że przekazał do marszałka Sejmu wniosek o wyrażenie przez Sejm zgody na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie byłego szefa resortu sprawiedliwości na posiedzenie komisji śledczej.
Wniosek poparła sejmowa komisja regulaminowa. Podczas jej posiedzenia przewodnicząca komisji śledczej ds. Pegasusa Magdalena Sroka oceniła m.in., że wielokrotne uchylanie się Ziobry przed stawieniem się na przesłuchanie "nosi wszelkie znamiona uporczywej obstrukcji postępowania i jest to działanie świadome, mające na celu uniemożliwienie komisji wykonywania jej konstytucyjnych obowiązków".
Z kolei Ziobro przekonywał wówczas, że komisja śledcza ds. Pegasusa jest nielegalna i podkreślił, że "bezprawiu nie należy ulegać". Były minister sprawiedliwości, podobnie jak inni politycy PiS, uważa, że sejmowa komisja śledcza działa nielegalnie i pogląd ten opiera na wyroku Trybunału Konstytucyjnego z września 2024 r., który orzekł, że uchwała Sejmu o powołaniu tej komisji śledczej była niezgodna z konstytucją.
16 września Sąd Okręgowy w Warszawie zgodził się na przymusowe doprowadzenie Zbigniewa Ziobry na posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa. Jest ono zaplanowane na 29 września. Co istotne, zatrzymanie posła (z wyjątkiem ujęcia na gorącym uczynku) możliwe jest po uprzednim uzyskaniu zgody Sejmu. Sejm zgodził się na zatrzymanie Ziobry i przymusowe doprowadzenie go na posiedzenie komisji śledczej ds. Pegasusa w głosowaniu 25 lipca br.