„Od samego początku powtarzaliśmy, że Formuła 1 to nie jest inwestycja krótkoterminowa, to inwestycja długoterminowa. Ciąg dalszy tej inwestycji jest realizowany i oczywiście ta inwestycja również jest z Robertem Kubicą, więc sądzę, że fani powinni być zadowoleni” – mówi w rozmowie z RMF FM prezes Orlenu Daniel Obajtek. Koncern ogłosił, że został sponsorem tytularnym teamu Formuły 1 Alfa Romeo Racing, a Robert Kubica będzie tam kierowcą testowym.

REKLAMA

W ramach pakietu sponsorskiego, w stosunku do ubiegłego sezonu, zwiększy się ekspozycja polskiej marki w formule. Logotyp koncernu znajdzie się w oficjalnej nazwie zespołu, a cała komunikacja będzie prowadzona z wykorzystaniem nazwy Alfa Romeo Racing Orlen. Logotyp z orłem pojawi się na bolidach zespołu, m.in. na tylnym i przednim skrzydle, obręczy halo, lusterkach oraz na sekcjach bocznych. Widoczny będzie także na klatce piersiowej i plecach kombinezonów oraz w trzech miejscach na kaskach wszystkich kierowców.

Mamy przyjemno ogosi, e @PKN_ORLEN bdzie sponsorem tytularnym @alfaromeoracing w sezonie 2020! To wsppraca nie tylko o charakterze marketingowym. Realizujemy cele biznesowe, odwanie promujc mark ORLEN na arenie midzynarodowej | @teamORLEN pic.twitter.com/qYIVaaYEf8

DanielObajtekJanuary 1, 2020

Dodatkowo logotyp znajdzie się na odzieży mechaników i personelu zespołu oraz na transporterach, wnętrzu garażu i motorhome.

Ja jestem z tego powodu osobiście zadowolony, ponieważ jest to ważne wydarzenie dla sportu i dla Orlenu. Jesteśmy firmą globalną obecną na 6 kontynentach i w prawie 100 krajach. Nie tylko rozwijamy się jako firma, ale poprzez to, że jesteśmy firmą narodową, to również promujemy nasz kraj. To jest też bardzo ważne - mówi prezes Orlenu Daniel Obajtek.

Bolid będzie promował Polskę

Prezes zarządu przypomina też, że to nie tylko inwestycja w team, ale też w szkolenie młodych kierowców. Idziemy coraz wyżej. Bolid będzie biało-czerwony, czyli będzie w naszych kolorach narodowych, więc to jest powód do dumy, a oprócz tego wchodzimy w akademię Alfy, gdzie będziemy szukać następców Roberta Kubicy i to jest też bardzo ważne, bo zapewniamy cykl szkoleniowy dla naszych wybitnych młodych sportowców, którzy są w naszym Orlen Teamie - zauważa.

Zwraca uwagę, że inwestycja jest dobra też pod względem wizerunkowym dla firmy. To był dobry rok i ta inwestycja była strzałem w "10". Sam ekwiwalent reklamowy to jest ponad 100 milionów złotych. Mamy coraz większe wzrosty, jeżeli chodzi o detal, zyskujemy coraz szerszą grupę klientów, więc jest to również bardzo dobra inwestycja, czyli łączymy 2 w 1. Dobra inwestycja dla nas pod względem wizerunkowym, PR-owym, dobra inwestycja dla naszego kraju. Orlen na tym bardzo dobrze zarabia - stwierdza w rozmowie z RMF FM.

Negocjacje trwały kilka miesięcy

Zdradza też, że negocjacje były trudne, a sam Obajtek był zaangażowany proces negocjacji przed podpisaniem tej umowy. Tak, osobiście byłem zaangażowany w te negocjacje, bo to jest duże wydarzenie. Te negocjacje były trudne, długie, ale te negocjacje się nam zdecydowanie opłaciły - mówi.

To trwało parę miesięcy. To są kontrakty, które się negocjuje, to są ciężkie negocjacje, to jest wiele zapisów na wszelkie ewentualności, więc te negocjacje trwały kilka tygodni, 2-3 miesiące - zaznacza.

Umowa między teamem i polskim koncernem została zawarta na dłużej niż rok.

ZOBACZ: Robert Kubica zostaje w F1! Orlen tytularnym sponsorem Alfa Romeo Racing