"Polska jest rozczarowana poziomem ambicji Komisji Europejskiej w sprawie 10. pakietu sankcji wobec Rosji" - przekazał RMF FM ambasador Polski przy UE Andrzej Sadoś. KE po raz pierwszy konsultowała z krajami członkowskimi UE propozycje restrykcji zarówno wobec Rosji jak i Białorusi.

REKLAMA

Zdaniem polskiego ambasadora - jak informuje dziennikarka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon - chodzi przede wszystkim o zbyt odległy termin przyjęcia kolejnego, dziesiątego, pakietu sankcji wobec Rosji.

Polska chciałaby, żeby KE przedstawiła konkretny pakiet - tak, aby kraje UE przyjęły go do 3 lutego, gdy rozpoczyna się szczyt UE-Ukraina. Natomiast KE sugerowała dzisiaj, że przyjęcie sankcji powinno nastąpić bliżej pierwszej rocznicy wybuchu wojny, czyli 24 lutego. Zdaniem Warszawy to niepotrzebna strata czasu.

To, że jest rocznica, to nie oznacza, że do tego czasu praca nad sankcjami nie powinna się odbywać - powiedział RMF FM ambasador Sadoś. W dodatku KE nie przedstawiła sama z siebie żadnych konkretnych propozycji.

KE jest pod naciskiem państw, które mają zachowawcze stanowisko. Spodziewałem się czegoś ambitniejszego, tym bardziej, że szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zapowiedziała sankcje prawie dwa tygodnie temu, 10 stycznia - mówi Sadoś.

Jak podkreślał polski ambasador, Komisja Europejska stwierdziła, że sankcje zaproponowane przez Polskę i kraje bałtyckie są bardzo dobre. Chodzi między innymi o pułap cenowy na produkty ropopochodne, embargo na paliwo nuklearne czy zakaz importu rosyjskich diamentów, a także o embargo na rosyjską firmę Sibur, która zalewa kraje UE tanim kauczukiem.

Dziewiąty pakiet sankcji

Przypomnijmy, że dziewiąty pakiet sankcji UE został przyjęty w grudniu 2022 roku. Choć państwa członkowskie, które są zwolennikami ostrzejszej polityki sankcyjnej wobec Rosji, nie były z niego do końca zadowolone, o jego przyjęciu zadecydowało przekonanie, że z końcem roku UE musi pokazać jedność w tej spawie. W rezultacie część krajów zgodziła się na ustępstwa i rezygnację z części postulatów, żeby uzyskać konsensus wśród 27 państw UE.

Putin wykorzystuje zimę jako broń, celowo pozbawiając miliony Ukraińców wody, prądu i ogrzewania. Unia Europejska reaguje na tę ostatnią eskalację i zbrodnie wojenne - mówił wówczas szef unijnej dyplomacji Josep Borrell.

Dziewiąty pakiet sankcji wobec Rosji objął m.in. nowe ograniczenia w eksporcie towarów i technologii, które mogą przyczynić się do technologicznego udoskonalenia rosyjskiego sektora obrony i bezpieczeństwa. Wprowadzono także zakaz eksportu towarów i technologii związanych z przemysłem lotniczym i kosmicznym oraz zakaz eksportu silników lotniczych i ich części.

Zamrożone zostały aktywa dwóch rosyjskich banków, do listy organizacji objętych całkowitym zakazem transakcji dodano Wszechrosyjski Bank Rozwoju Regionalnego, zawieszono także koncesje na nadawanie rosyjskich kanałów telewizyjnych NTV/NTV Mir, Rossiya 1, REN TV i Pierwyj Kanał.