W czwartek w Bielicach koło Stronia Śląskiego w województwie dolnośląskim odbyło się otwarcie mostu zniszczonego w czasie wrześniowej powodzi. Dla mieszkańców, ale także właścicieli obiektów turystycznych to kamień zdjęty z serca, bo woda zabrała całą konstrukcję i ruch był bardzo utrudniony.
Bielice - malownicza wieś koło Stronia Śląskiego - została boleśnie doświadczona przez wrześniową powódź. Nurt wody porwał m.in. most, który prowadzi do znanego pensjonatu - Chata Cyborga. Ośrodek został całkowicie odcięty od świata. Aby dostać się na drugi brzeg, właściciele położyli nad rzeką wąską belkę.
Dla starszych osób, ale także tych, którzy mają zaburzenia równowagi, to było nie do przejścia. Tym bardziej z bagażami. Na kilka miesięcy musieliśmy zawiesić działalność. Kiedy dowiedzieliśmy się, że przed zimą most nie zostanie odbudowany, sami zrobiliśmy rusztowanie budowlane, dzięki któremu mogliśmy wznowić przyjmowanie gości. Natomiast nadal możliwy był tylko ruch pieszy - opowiada reporterce RMF FM Martynie Czerwińskiej właścicielka obiektu, pani Jolanta.
Gmina Stronie Śląskie, do której należy przeprawa, szybko rozpoczęła procedurę przetargową. Ten most to dla nas dosłownie wszystko - cieszy się właścicielka.
Rusztowanie zastąpił docelowy, zbudowany od zera most. Kosztował 760 tys. złotych. Środki pochodziły z rezerwy celowej budżetu państwa.
To symbol odbudowy po powodzi, symbol powrotu do normalności, pierwsza dokończona, odbudowana przeprawa. Ma ogromne znaczenie dla ruchu turystycznego, ale też dla mieszkańców okolicy. To dla nas bardzo radosny dzień. Codziennie robimy krok naprzód - mówił podczas otwarcia przeprawy burmistrz Stronia Śląskiego, Dariusz Chromiec.
Według zapewnień most powinien wytrzymać kolejną powódź. Jego nośność to 3,5 tony, ma 18,5 metra rozpiętości i 3,3 metra szerokości.
Wojewoda Anna Żabska przyznała, że na terenach popowodziowych jest jeszcze wiele do zrobienia, ale procedury związane z przetargami już trwają i chociaż nie wszędzie widać postępy prac, to nie znaczy, że nic się nie dzieje. Niestety to wymaga czasu, wydatkujemy publiczne pieniądze, obowiązują nas przepisy, ale budżet odbudowy terenów popowodziowych zwiększył się do 8 mld zł - mówiła.
Również w czwartek pełnomocnik rządu ds. powodzi Marcin Kierwiński przekazał informację o kolejnych 1,3 mld ze środków europejskich, które trafią do poszkodowanych gmin.
To bezprecedensowa skala pomocy. Widzimy, jak te pieniądze pracują - podsumowała wojewoda. Większość tych środków pomoże odbudować sieci wodnokanalizacyjne i systemy zaopatrzenia w wodę, ale będą też pieniądze dla szkół czy szpitali.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video