Kto będzie 267. papieżem? Odpowiedź na to pytanie możemy poznać już dziś. Czwartek to drugi dzień konklawe wybierającego następcę Franciszka. Przewidziane są cztery głosowania - dwa rano i dwa po południu.

REKLAMA

Jeżeli wybór papieża zostanie dokonany już w pierwszym porannym głosowaniu, białego dymu z komina na dachu Kaplicy Sykstyńskiej będzie można oczekiwać około 10.30. Czarny dym pojawi się około 12.30, jeśli poranne głosowania nie przyniosą rozstrzygnięcia.

W rozkładzie dnia kardynałów jest zaplanowana przerwa obiadowa. Po niej, o 16:40 wrócą oni do Kaplicy Sykstyńskiej na popołudniowe głosowania. Jeżeli pierwsze z nich zakończy się wyborem papieża, to białego dymu można oczekiwać około 17.30. Po drugim głosowaniu czarny lub biały dym pojawi się około 19.30.

Rekordowe konklawe

W konklawe bierze najwyższa w historii liczba kardynałów elektorów - 133. Do wyboru potrzeba dwóch trzecich głosów, czyli 89.

Pierwsze głosowanie w czasie tegorocznego konklawe odbyło się w środę i nie przyniosło rozstrzygnięcia. Wieczorem z komina uniósł się gęsty czarny dym oznaczający, że papież nie został wybrany.

Na wybór nowego papieża czekają wierni z całego świata. Ok. 30 tysięcy osób było w środę wieczorem na placu św. Piotra i wpatrywało się w komin na dachu Kaplicy Sykstyńskiej.

W Watykanie są specjalni wysłannicy RMF FM, którzy z bliska przyglądają się historycznym wydarzeniom, a także zbierają dla Was opinie i komentarze. To Tomasz Staniszewski, Michał Krasoń oraz gospodarz Porannej rozmowy w RMF FM - Tomasz Terlikowski.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

RMF FM w Watykanie. Kogo zobaczymy, słysząc słynne Habemus papam?

Multimedialne materiały z Watykanu tworzone przez naszych specjalnych wysłanników znajdziecie również na profilach społecznościowych RMF24.pl.

Tajemnice konklawe. Jak wygląda głosowanie?

Jak od strony technicznej wygląda procedura wyboru nowego papieża? Karty do głosowania są prostokątne. Na górze wydrukowane są słowa: "Eligo in Summum Pontificem" (wybieram na papieża). W dolnej połowie karty znajdzie się miejsce na wpisanie nazwiska elekta.

Kardynałom zaleca się, aby pisali możliwie nierozpoznawalnym charakterem pisma, a kartę złożyli.

Zgodnie z ceremoniałem głosowania, każdy elektor, trzymając podniesioną złożoną kartę, przynosi ją do ołtarza, przy którym są skrutatorzy. Stojąc przed urną, wypowiada głośno następującą formułę przysięgi: "Powołuję na świadka Chrystusa Pana, który mnie osądzi, że mój głos jest dany na tego, który - według woli Bożej - powinien być, moim zdaniem, wybrany". Wtedy kładzie kartę na talerzu i za jego pomocą wprowadza ją do urny.

Kiedy zrobią to wszyscy elektorzy, skrutator kilka razy potrząsa urną, by wymieszać oddane głosy. Rozpoczyna się liczenie głosów przez trzech skrutatorów i zapisywanie nazwisk na arkuszu oraz ich sumowanie.

Ostatni ze skrutatorów, w miarę, jak odczytuje kolejne karty, przebija je igłą w miejscu, w którym znajduje się słowo "Eligo", i nawleka karty na nitkę, by mogły być w pewniejszy sposób zachowane.

Po odczytaniu wszystkich imion końce nitki wiąże się ze sobą. W ten sposób karty zostają złożone w naczyniu lub na skraju stołu.

Potem skrutatorzy sumują wszystkie głosy oddane na poszczególne osoby. Jeśli nikt nie osiągnął dwóch trzecich głosów, papież nie został wybrany w tym głosowaniu. Gdy okaże się, że ktoś otrzymał dwie trzecie głosów, dokonano ważnego wyboru papieża.

W obu przypadkach rewizorzy muszą przystąpić do kontroli kart do głosowania, jak i obliczeń dokonanych przez skrutatorów.

Natychmiast po kontroli, zanim kardynałowie elektorzy opuszczą Kaplicę Sykstyńską, wszystkie karty muszą zostać spalone.