Po groźbach przeciwników szczepień prezydentowi Wałbrzycha Romanowi Szełemejowi przydzielona została policyjna ochrona. Właśnie z jego inicjatywy wałbrzyscy radni przyjęli pod koniec kwietnia uchwałę o obowiązkowym szczepieniu przeciwko Covid-19. Wczoraj w Popołudniowej rozmowie w RMF FM Szełemej przyznał, że zarówno on sam, jak i jego współpracownicy otrzymują groźby.

REKLAMA

29 kwietnia Rada Miasta Wałbrzycha przyjęła uchwałę o obowiązkowym szczepieniu przeciwko Covid-19 wszystkich mieszkańców i osób pracujących w mieście.

Wczoraj w Popołudniowej rozmowie w RMF FM Roman Szełemej, który jest także lekarzem, wyjaśniał, że "decyzja Rady Miasta zmierza po prostu do tego, aby w jak najszybszym czasie jak największa liczba wałbrzyszan się zaszczepiła", i że celem jest "zabezpieczenie populacji naszego miasta i pewnie nie tylko naszego miasta".

"Mamy w Polsce poważny problem z gotowością do szczepienia" - podkreślał samorządowiec.

„Pogróżki, nawoływanie do linczu”, demonstracja przed domem

Po tym, jak wałbrzyscy radni przyjęli uchwałę o obowiązkowym szczepieniu przeciw Covid-19, w internecie zaczęły pojawiać się wpisy z groźbami kierowanymi do Szełemeja i miejskich urzędników.

"Skala tych pogróżek była olbrzymia: nienawistne wpisy na koncie prezydenta w mediach społecznościowych, pogróżki, nawoływanie do samosądów i linczu" - wylicza rzecznik wałbrzyskiego magistratu Edward Szewczak.

Po tych wpisach miejscy urzędnicy zdecydowali o "zawieszeniu" konta prezydenta na Facebooku.

Groźby kierowane były do Szełemeja, radnych i urzędników również mailowo, a w poniedziałek przed domem prezydenta odbyła się demonstracja przeciwników szczepień.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Szełemej o uchwale rady miasta wprowadzającej obowiązkowe szczepienia na covid-19: Ledwie 40 proc. Polaków chce się zaszczepić. Mamy poważny problem i włączyliśmy w Wałbrzychu dzwonek alarmowy

Sprawą zajęła się policja, prezydent dostał ochronę

Miejscy urzędnicy złożyli zawiadomienie na policję, a ta wszczęła postępowanie.

Później natomiast sam Szełemej wystąpił do komendanta wojewódzkiego o policyjną ochronę i - jak podaje rzecznik wałbrzyskiego magistratu - została mu ona przyznana.

We wczorajszej rozmowie z Marcinem Zaborskim na antenie RMF FM Roman Szełemej przyznał, że on i jego współpracownicy mieli świadomość, że decyzja o obowiązkowych szczepieniach przeciw Covid-19 wywoła emocje, ale że będą one "tak duże - być może nie".

Po jeszcze więcej informacji odsyłamy Was do naszego nowego internetowego Radia RMF24.pl:

Słuchajcie online już teraz!

Radio RMF24.pl na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.