Listopad zeszłego roku w Polsce był najtragiczniejszym miesiącem od początku pandemii w całej Unii Europejskiej. Takie dane przynosi unijna publikacja, porównująca liczbę zgonów do średniej z poprzednich lat.

REKLAMA

Opublikowany dziś raport "Europa w najważniejszych liczbach" zawiera rozdział o zdrowiu, a w nim znajdziemy tabelę obrazującą porównanie liczby zgonów w poszczególnych miesiącach do średniej z poprzednich lat, dla każdego z krajów UE.

Okazuje się, że w żadnym miesiącu zeszłego i początku tego roku, w żadnym kraju, liczba zmarłych nie była tak podwyższona, w stosunku do normy, jak w listopadzie 2020 roku, czyli podczas drugiej fali pandemii w Polsce. W listopadzie zeszłego roku, w naszym kraju zmarło dwa razy więcej ludzi niż średnio w poprzednich latach w listopadzie.

Przedostatni miesiąc zeszłego roku przyniósł ogromnie podwyższoną liczbę zgonów też w innych krajach Europy Środkowej, szczególnie w Bułgarii, Słowenii i Czechach, ale nigdzie takiej jak w Polsce.

Dla porównania podczas pierwszej fali we Włoszech i Hiszpanii w marcu zeszłego roku zmarło o połowę więcej ludzi niż średnia wieloletnia. Wtedy ponadnormatywna liczba zgonów w naszym kraju była właściwie pomijalna.

Z tego zestawienia wynika, że listopad zeszłego roku był też najgorszy w skali całej Unii. Zmarło wtedy o 40 procent więcej ludzi niż średnio w listopadach z poprzednich lat. Drugim najgorszym miesiącem od początku pandemii był marzec, a trzecim październik zeszłego roku.

Ponadto statystyka pokazuje, że najmniej dotkliwa, pod względem ponadnormatywnej liczby zgonów, pandemia była dla krajów z północno-wschodnich krańców Unii. W Finlandii, Estonii i na Łotwie, a także w Danii, odchylenie miesięcznej liczby zmarłych od wieloletniej średniej nie było większe niż 10 proc.