Karol Nawrocki przemawiał, ale to na nią wszyscy patrzyli. 7-letnia córka przyszłego prezydenta RP, Kasia Nawrocka, to prawdziwa bohaterka drugiego planu. Podczas przemówienia Nawrockiego wygłaszanego po ogłoszeniu wyników exit poll, dziewczynkę rozpierała energia na scenie.

REKLAMA

Exit poll korzystny dla Trzaskowskiego

W niedzielę o godz. 21 poznaliśmy wyniki exit poll drugiej tury wyborów prezydenckich. Wtedy wszystko wskazywało na to, że to Rafał Trzaskowski zostanie kolejnym prezydentem RP. Zgodnie z tym sondażem Trzaskowski zdobył 50,3 proc. głosów., a Karol Nawrocki uzyskał 49,7 proc.

Obaj kandydaci spotkali się ze swoimi zwolennikami i dziennikarzami i wygłosili przemówienia.

Karol Nawrocki w swojej mowie cały czas podkreślał, że wierzy w swoje zwycięstwo i że ta noc zakończy się jego sukcesem.

Na scenie towarzyszyła mu żona Marta oraz troje jego dzieci - Daniel, Antoni i Kasia. I to właśnie córka Nawrockiego skradła show.

Kasia szalała na scenie

Tata mówił, a dziewczynka w tym czasie stała się bohaterką drugiego planu. Siedmiolatka machała, kiwała się, powiewała biało-czerwona chorągiewką. Kasia chwytała się pod boki, przemieszczała za plecami ojca. Układała też dłonie w serduszko.

Córka Nawrockiego robiła śmieszne miny i najwyraźniej całe wydarzenie jej nie onieśmieliło. Speszyła się dopiero, gdy jej ojciec dziękował swojej rodzinie za wsparcie podczas kampanii. Wtedy mocno przytuliła się do swojej mamy.

Karol Nawrocki oficjalnym zwycięzcą wyborów

Rano Państwowa Komisja Wyborcza ogłosiła, że Nawrocki wygrał w II turze wybory prezydenckie z wynikiem 50,89 proc.; kandydat KO Rafał Trzaskowski uzyskał 49,11 proc.

Frekwencja w II turze wyborów wyniosła 71,63 proc.