Przed nami jeszcze naprawdę dość trudne dni i tygodnie – powiedział we wtorek rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz, komentując sytuację związaną z Covid-19 w Polsce. Jak przekonywał, „szczyt trzeciej fali jeszcze przed nami”. Zapewnił, że w kolejnych dniach nadal będzie powiększana baza dostępnych łóżek covidowych, respiratorów i zespołów ratownictwa medycznego. Resort zdrowia informował w poniedziałek o 16 741 nowych zakażeniach i 396 przypadkach śmierci po zachorowaniu na Covid-19.

REKLAMA

Przed nami jeszcze naprawdę dość trudne dni i tygodnie. Wprowadzone w sobotę obostrzenia nie liczmy, że one przynoszą i przyniosą rezultat w ciągu 3-4 dni. Jak widzimy po Warmii i Mazurach, czas na to, żeby obostrzenia mogły wpłynąć na wyhamowanie epidemii, to jest mniej więcej 2 tygodnie - powiedział we wtorek w czasie konferencji prasowej w Warszawie rzecznik MZ Wojciech Andrusiewicz.

To są 2 tygodnie naszej pełnej odpowiedzialności. To są 2 tygodnie, w których, o co naprawdę apeluje minister z premierem, wszyscy powinniśmy przejść na pracę zdalną. Jeżeli firmy mają możliwości, by wprowadzić prace zdalną u siebie, to tak, jak to było na wiosnę ubiegłego roku - ta praca zdalna powinna być jak najszybciej wprowadzona - zaapelował rzecznik MZ.

Dodał, że jeżeli chcemy jeszcze tej wiosny poczuć jakiekolwiek poluzowanie w Polsce, to najbliższe tygodnie powinniśmy spędzić w izolacji społecznej. Każdy z nas powinien ograniczyć jak najbardziej nasze kontakty społeczne po to, żeby nasza przyszłość rysowała się w jaśniejszych barwach - podkreślił.

Pytany o plany wprowadzenia ostrzejszych obostrzeń w czasie Wielkanocy odpowiedział: W sobotę wprowadziliśmy obostrzenia w całym kraju, ale poczekajmy aż te restrykcje będą przynosić rezultaty. Jeśli sytuacja się pogorszy, wtedy będziemy podejmować działania.

Jeżeli sytuacja rzeczywiście zaogniłaby się pod kątem liczby zakażeń, jeżeli obserwowalibyśmy bardziej dynamiczne wzrosty, to na pewno będzie to czas do podejmowania działań. Na dzień dzisiejszy tych działań jeszcze nie ma, czekamy na to, co się wydarzy w następstwie podjętych decyzji, które weszły w życie w sobotę - dodał Andrusiewicz. Zaznaczył, że "jeżeli będziemy się zachowywać odpowiedzialnie, będziemy utrzymywać dystans, nosić maseczki, to nie dojdziemy do żadnego twardego lockdownu".

Średnia dobowa liczba zakażeń na wysokim poziomie. Coraz więcej pacjentów w szpitalach

Mimo dzisiejszego niedużego jak na ostatnie dni wzrostu (...) to nie jest to jeszcze żadna oznaka, że epidemia w naszym kraju spowalnia. Najważniejsze są zestawienia tygodniowe, a one nadal budzą nasz duży niepokój.
zaznaczył.

Zwrócił uwagę, że średnia tygodniowa liczba zakażeń jest na dość dużym pułapie 22,5 tys.

Dodał, że duży niepokój budzi duża liczba zajętych łóżek. Z danych MZ wynika, że w szpitalach przebywa 26 075 chorych na Covid-19, czyli o 1438 osób więcej niż poprzedniej doby. Terapii respiratorowej wymaga 2512 chorych. Rzecznik MZ ocenił, że ten wzrost hospitalizacji musi budzić niepokój.

Na szczęście cały czas udaje nam się budować bufor łóżkowy i wyprzedzać tę codzienną liczbę zajętych łóżek - powiedział. Wskazał, że ostatniej doby przygotowano 1580 nowych łóżek dla pacjentów z Covid-19.

Rzecznik MZ zapowiedział, że w następnych dniach nadal tworzone będą dodatkowe łóżka covidowe i respiratory, zwiększy się również liczba dostępnych karetek i zespołów ratownictwa medycznego. Ocenił, że "szczyt trzeciej fali jeszcze jest przed nami ".

Lockdown na Wielkanoc? Nie "czy" , ale "kiedy"

Ograniczenia mogą zostać wprowadzone, jeżeli w środę albo w czwartek liczba zakażeń przekroczy 30 tysięcy. O tym, że ta granica jest dla ekipy premiera Mateusza Morawieckiego kluczowa, nieoficjalnie informowaliśmy już w zeszłym tygodniu. Od wczoraj oficjalnie mówią o tym rządowi specjaliści od walki z koronawirusem.

Jak zauważa dziennikarz RMF FM Mariusz Piekarski, ostrzejszy lockdown to już nie jest pytanie "czy" tylko "kiedy". Coraz więcej ekspertów jest przekonanych, że nowe, bardziej drastyczne ograniczenia na święta są niezbędne. Członkowie Rady Medycznej przy premierze głośno mówią o konieczności zatrzymania nas w domu na Wielkanoc. Przemawia za tym nie tylko rosnąca liczba zakażeń, ale przede wszystkim kurcząca się baza szpitalna.

Czytaj więcej na ten temat:
Całkowity lockdown przed świętami? Ograniczenia bardziej niż prawdopodobne

Ponad 16,7 tys. nowych zakażeń we wtorek

16 741 nowych zakażeń i 396 przypadków śmierci po zachorowaniu na Covid-19 - to wtorkowy bilans pandemii w Polsce. Jak informuje Ministerstwo Zdrowia w ciągu ostatniej doby wyzdrowiało 18 599 pacjentów.

Ostatniej doby wykonano 72 429 testów na obecność SARS-CoV-2, w tym 24 743 testy antygenowe - podało we wtorek Ministerstwo Zdrowia.