Dziewięć kolejnych osób usłyszało zarzuty w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości przy egzaminach na prawo jazdy w Tarnowie. Łącznie w śledztwie podejrzane są już 34 osoby. Wśród nich są egzaminatorzy i zdający.

REKLAMA

Trzech zatrzymanych w styczniu podejrzanych to egzaminatorzy tarnowskiego ośrodka ruchu drogowego, w tym dwaj przebywający obecnie na emeryturze. Zarzucono im przyjmowanie korzyści majątkowych, w jednym przypadku aż 50 razy. Kolejni podejrzani to właściciel szkoły jazdy, podejrzany o powoływanie się na wpływy w ośrodku, i osoby udzielające korzyści.

Jak poinformowała prokurator Elżbieta Potoczek-Bara, tarnowska prokuratura od kilku miesięcy prowadzi śledztwo w sprawie powoływania się na wpływy w Małopolskim Ośrodku Ruchu Drogowego w Tarnowie oraz przyjmowania korzyści majątkowych w związku z prowadzonymi tam kursami związanymi z egzaminami na prawo jazdy.

W listopadzie zarzuty usłyszało 19 osób, w tym dwóch właścicieli szkół nauki jazdy i pracownik tarnowskiego ośrodka ruchu drogowego. Zarzucono im oraz dwóm innym osobom powoływanie się na wpływy w ośrodku i przyjmowanie korzyści majątkowych. Pozostałe 14 osób usłyszało zarzuty udzielania korzyści majątkowej.

W grudniu wśród podejrzanych znalazło się sześć kolejnych osób, w tym dwóch egzaminatorów MORD, którym zarzucono przyjmowanie korzyści majątkowych w związku z pełnioną funkcją publiczną.

Po styczniowych zatrzymaniach łącznie w śledztwie podejrzane są 34 osoby. Dwie z nich przebywają w areszcie. Prokuratura informuje, że śledztwo jest w toku i nie wyklucza kolejnych zatrzymań.

Według ustaleń, łapówki za zdany egzamin wynosiły od 300 zł do 1 tys. zł.

(MRod)