Władze Korei Północnej nakazały ukończenie budowy muru i układania przewodów wysokiego napięcia na granicy z Chinami do 10 października, czyli Dnia Założenia Partii Pracy Korei - poinformowała gazetka "NK".

REKLAMA

Według niepodanego z nazwy źródła, Komitet Centralny Partii wydał ostatnio polecenie zakończenia budowy "muru kuloodpornego" i przewodów wysokiego napięcia do 10 października "bez liczenia się kosztami".

Władze Korei Północnej miały podać powody konieczności zakończenia budowy do tej daty. Pierwszy z nich to obniżona gotowość bojowa tzw. Korpusu Szturmowego z powodu jego przedłużającego się stacjonowania na granicy chińsko-północnokoreańskiej. Gdy inwestycja zostanie zakończona, jednostka musi przygotować się do zimowego szkolenia. Jako drugi powód podano to, że patrol graniczny musi mieć właściwą widoczność na granicy, aby ją zabezpieczyć.

"Jednostki budowlane mają świadomość, że muszą przyspieszyć budowę, ponieważ praca będzie trudniejsza w porze monsunowej" - podało źródło, dodając: "Myślą oni, że doprowadzenie prądu do przewodów wysokiego napięcia może nastąpić później i że najpierw muszą umieścić wszystkie inne elementy na swoim miejscu do 10 października".

Powolne postępy

Prace budowlane przy stawianiu murów podobno postępują powoli ze względu na brak materiałów. Rząd zapewnia 80 proc. dostaw, a prowincje przygraniczne, miasta i okręgi zapewniają pozostałe 20 proc. Jednak stały brak dostaw odbija się na tempie pracy, gdyż zapasy są już wykorzystane po 2-3 dniach budowy.

Członkowie brygad pracy borykają się z różnymi trudnościami. Według źródła członkowie jednostek z głębi kraju - którzy po raz pierwszy widzą granicę - byli zahipnotyzowani widokiem chińskich miast po drugiej stronie rzeki. Podobno porównują to, co widzieli, do "miast legend", ponieważ chińskie miasta mają światła, które świecą jasno w nocy.