Członkowie komisji śledczej ds. Pegasusa mają problem związany z immunitetem Zbigniewa Ziobry. Chodzi o to, czy przy kolejnej próbie przymusowego doprowadzenia polityka na przesłuchanie konieczne będzie powtórzenie przeprowadzonej już w ubiegłym roku procedury związanej z uchyleniem immunitetu. "Prawnicy spierają się, czy trzeba będzie powtarzać tę procedurę, bo już raz to zrobiliśmy” – wyjaśnił w rozmowie z reporterem RMF FM Witold Zembaczyński z Koalicji Obywatelskiej.
27 czerwca odbędzie się kolejna próba przesłuchania Zbigniewa Ziobry przez komisję śledczą ds. Pegasusa. Według jej członków to ostatnia szansa dla polityka Prawa i Sprawiedliwości, aby dobrowolnie pojawił się na posiedzeniu.
Chciałabym bardzo serdecznie zaprosić pana ministra Zbigniewa Ziobrę (...). Myślę, że warto, żeby przyszedł pan i powiedział również swoje stanowisko w tej sprawie. Myślę, że nie ma co bać się, ukrywać i podnosić kwestii nielegalności komisji - mówiła w Sejmie przewodnicząca komisji Magdalena Sroka.
Jeśli Ziobro zignoruje wezwanie komisji, kolejnym krokiem ma być próba przymusowego doprowadzenia. Pod znakiem zapytania stoi jednak kwestia immunitetu posła PiS-u i byłego ministra sprawiedliwości.
Przypomnijmy, że po ubiegłorocznym uchyleniu immunitetu 31 stycznia Zbigniew Ziobro został doprowadzony na posiedzenie komisji ds. Pegasusa. Nie został jednak przesłuchany, bo wcześniej podjęto decyzję o zakończeniu posiedzenia.
Niektórzy członkowie komisji mówią, że w przypadku ponownego przymusowego doprowadzenia Ziobry przed komisję niezbędne jest powtórzenie całej procedury. Co to oznacza?
Najpierw na biurko prokuratora generalnego Adama Bodnara musi trafić wniosek o uchylenie immunitetu Ziobrze. Jeżeli minister sprawiedliwości pozytywnie go rozpatrzy, wówczas ostateczną decyzję podejmą posłowie podczas głosowania w Sejmie.
Jak mówi RMF FM członek komisji śledczej Witold Zembaczyński z KO, niezbędne są analizy prawne, które pozwolą ocenić, czy powtarzanie całej procedury jest w ogóle potrzebne.
Prawnicy się spierają, bo już raz to zrobiliśmy. Pozostawiam rozstrzygnięcie tego casusu prawniczego, ponieważ jest to nowa sytuacja - mówi polityk. Zdradza też, kiedy możliwe jest doprowadzenie Ziobry na przesłuchanie, jeśli ten dobrowolnie nie pojawi się na jutrzejszym posiedzeniu.
Myślę, że będzie to w trakcie wakacji. Być może wcześniej niż w sierpniu. Wszystko zależy od sądów - podkreśla Zembaczyński.
Nie spodziewam się, żeby Zbigniew Ziobro stawił się jutro na komisji. Jeżeli się nie pojawi, wówczas będziemy wszczynać procedurę doprowadzenia. Wcześniej będziemy wnioskować o ściągnięcie immunitetu - tłumaczy w rozmowie z RMF FM przewodnicząca komisji Magdalena Sroka.
Według ustaleń RMF FM nową wiceprzewodniczącą komisji zostanie Joanna Kluzik-Rostkowska. Zastąpi na tym stanowisku Marcina Bosackiego. Poseł KO przestał być członkiem komisji w momencie, gdy objął funkcję wiceministra spraw zagranicznych.
Komisja śledcza ds. Pegasusa bada legalność, prawidłowość i celowość czynności podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania m.in. przez rząd, służby specjalne i policję od listopada 2015 r. do listopada 2023 r. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz.