Chociaż mogę być pierwszą kobietą na stanowisku wiceprezydenta USA, to nie będę ostatnią - powiedziała w sobotę senator Kamala Harris, która w Wilmington poprzedzała przemówienie Joe Bidena, uznanego przez amerykańską prasę za zwycięzcę wyborów prezydenckich w USA.

REKLAMA

Agencja AP oraz stacje CNN, NBC i Fox News ogłosiły, że demokrata Joe Biden wygrał z urzędującym szefem państwa, republikaninem Donaldem Trumpem w Pensylwanii. To oznacza, że zyskał ponad 270 głosów elektorskich koniecznych do zwycięstwa w całych wyborach prezydenckich. Zliczanie głosów jeszcze trwa, jednak w ocenie mediów przewaga demokraty jest tak duża, że może on być pewien liczby głosów elektorskich gwarantującej mu prezydenturę. Trump nie uznał zwycięstwa rywala, a jego obóz zapowiada walkę podczas ponownych przeliczeń głosów w Georgii i Wisconsin oraz utrzymuje, że w procesie wyborczym dochodziło do fałszerstw.

Kamala Harris już w sobotę zapisała się w historii USA. Dzięki zwycięstwu Joe Bidena w wyborach będzie pierwszą kobietą, pierwszą Afroamerykanką i pierwszą osobą południowoazjatyckiego pochodzenia na stanowisku wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych.

"Mogę być pierwszą kobietą na stanowisku (wiceprezydenta), ale nie będą ostatnia" - mówiła w Wilmington. "Każda mała dziewczynka oglądająca dzisiejszy wieczór widzi, że to kraj możliwości" - dodała.

Zwracając się do amerykańskich dzieci stwierdziła: "Kraj wysłał wam jasną wiadomość: marzcie z ambicją, przewódźcie z przekonaniem i zobaczcie siebie w sposób, w jaki inni mogą was nie widzieć (...) Ale wiedźcie, że będziemy was oklaskiwać na każdym kroku" - mówiła Harris.

Była prokurator stanowa Kalifornii z uznaniem wypowiedziała się o wyborcach. "Gdy nasza demokracja oraz dusza były w stawce w wyborach, a świat patrzył, wy rozpoczęliście nowy dzień dla Ameryki" - oceniła.

"Wybraliście nadzieję, jedność, przyzwoitość, naukę i prawdę, wybraliście Joe Bidena na nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych" - mówiła.

Harris chwaliła Bidena, oceniając, że ma odpowiednie cechy charakteru, by zjednoczyć Amerykanów. Wskazywała, że jego "osobiste doświadczenie straty daje mu poczucie sensu".

Harris nawiązywała w ten sposób do życiowej tragedii, jaka spotkała Bidena w grudniu 1972 roku, kilka tygodni po wielkim politycznym sukcesie - wygranej w wyborach na senatora w wieku 30 lat. W wypadku samochodowym zginęła wtedy jego żona i roczna córeczka.

Kamala Harris - kim jest


Kamala Harris urodziła się w Oakland w Kalifornii w 1964 roku. Jej imię oznacza w sanskrycie lotos, jest też innym imieniem hinduskiej bogini Lakshmi. Jej ojciec jest Jamajczykiem, ekonomistą z wykształcenia, a matka była Hinduską i biologiem, zajmującą się badaniami nad rakiem piersi. Jej rodzice poznali się na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley, gdzie oboje byli zaangażowani w ruch na rzecz praw obywatelskich. Rozwiedli się, gdy Kamala miała siedem lat. Kamala wraz z młodszą siostrą Mayą była wychowywana przez matkę w Berkeley, a w dzieciństwie często towarzyszyła matce w podróżach do Indii.

Harris uczęszczała na Uniwersytet Howarda w Waszyngtonie, tradycyjnie przede wszystkim afroamerykański, gdzie studiowała nauki polityczne i ekonomię. Po ukończeniu szkoły prawniczej w Kalifornii została prokuratorem i w 1990 roku została zatrudniona jako zastępczyni prokuratora okręgowego w hrabstwie Alameda.

Następnie, w 2003 roku została prokurator okręgową w San Francisco - jako pierwsza w historii Afroamerykanka pełniąca ten urząd. W ciągu pierwszych trzech lat pracy odsetek wyroków skazujących w mieście wzrósł z 52 proc. do 67 proc. Stworzyła m.in. program reintegracji przestępców narkotykowych z niskimi wyrokami.

W 2010 roku wygrała wybory na stanowisko prokuratora generalnego Kalifornii, pokonując republikanina Steve'a Cooley'a o zaledwie 0,8 punktu proc. i stała się pierwszą kobietą, pierwszą osobą czarnoskórą i pierwszą osobą pochodzenia południowoazjatyckiego na tym stanowisku. Określała się jako "postępowa prokuratorka" popierająca reformy organów ścigania.

W 2014 roku wyszła za mąż za prawnika Douga Emhoffa, a ceremonię poprowadziła jej siostra Maya. Jest przybraną matką dla dwójki jego dzieci.

W 2016 została wybrana na senatora ze stanu Kalifornia z ramienia Partii Demokratycznej. Jest drugą afroamerykańską kobietą i pierwszym amerykańskim obywatelem południowoazjatyckiego pochodzenia w historii w Senacie USA. Jako senator budowała swoją reputację wokół pracy prokuratora, zdobyła także rozgłos podczas senackich przesłuchań nominatów Donalda Trumpa, m.in. Jeffa Sessionsa i Bretta Kavanaugha.