Jolanta Turczynowicz-Kieryłło poinformowała, że rezygnuje z funkcji szefowej kampanii Andrzeja Dudy. W mediach społecznościowych podała, że decyzja ta podyktowana jest stanem zdrowia.

REKLAMA

Z uwagi na stan zdrowia nie będę pełnić już funkcji szefowej kampanii prezydenta Andrzeja Dudy - oświadczyła w mediach społecznościowych mecenas Jolanta Turczynowicz-Kieryłło.

"Moi Drodzy, z uwagi na stan zdrowia nie będę pełnić już funkcji szefowej kampanii prezydenta Andrzeja Dudy. Dziękuję wam za wszystkie wspólne chwile na kampanijnej drodze. Myślę teraz o tym byśmy zwyciężyli jako naród..." - napisała Turczynowicz-Kieryłło na Twitterze.

,,We Are the world..."Moi Drodzy,Z uwagi na stan zdrowia nie bd peni ju funkcji szefowej kampanii Prezydenta @AndrzejDuda.Dzikuj Wam za wszystkie wsplne chwile na kampanijnej drodze.Myl teraz o tym bymy zwyciyli jako nard...

mecenasJTKMarch 14, 2020

Adam Bielan, rzecznik sztabu wyborczego prezydenta Dudy poinformował, że w tej chwili nie ma decyzji o zastąpieniu kimkolwiek Turczynowicz-Kieryłło na funkcji szefa kampanii. Pracujemy w dotychczasowym składzie. Szefem sztabu pozostaje europoseł Joachim Brudziński - zaznaczył Bielan.


Kim jest Jolanta Turczynowicz-Kieryłło?

Jolanta Turczynowicz-Kieryłło jest warszawską adwokatką. W latach 1998-2002 była radną w Radzie Miasta Bydgoszczy. W 2001 roku startowała do Sejmu z listy AWS Prawica, jednak nie udało się jej zdobyć mandatu. Podczas jesiennych wyborów parlamentarnych w 2019 roku była kandydatką PiS do Senatu w okręgu pilskim. Mandatu nie zdobyła - senatorem został Adam Szejnfeld z Koalicji Obywatelskiej.

Jak informuje "Gazeta Wyborcza", jej kandydatura do Senatu była forsowana przez polityków Porozumienia Jarosława Gowina. Kandydat prawicy wydaje się tu bez szans. Być może gra nie idzie wcale o mandat senatora, ale zapunktowanie w obozie władzy - mówili lokalni działacze PiS w rozmowie z "GW".

Głośno o prawniczce zrobiło się podczas afery KNF. Turczynowicz-Kieryłło reprezentowała prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego. Jej kancelaria wysłała wówczas sześć wniosków o usunięcie z "Wyborczej" i "Newsweeka" artykułów o związkach NBP z KNF. Bank zapłacił za to 21 tys. zł, ale działania nie przyniosły skutków - sąd wnioski odrzucił. Zarzucano jej wtedy próbę cenzurowania mediów.

Nigdy tego nie robiliśmy. Broniłam wielu dziennikarzy w procesach, a nasza kancelaria jako pierwsza tłumaczyła orzeczenia Trybunału Praw Człowieka dot. wolności mediów. Poświęciliśmy wiele pracy temu zagadnieniu i rozważaniom dotyczącym granicy między interesem publicznym a wolnością prasy. Dlatego te zarzuty są dla mnie niezrozumiałe - mówiła Turczynowicz-Kieryłło w rozmowie z portalem Onet.pl.

Mecenas Turczynowicz-Kieryłło pojawiła się też w prokuraturze w Katowicach, gdzie szef banku centralnego był przesłuchiwany jako świadek w śledztwie dotyczącym afery KNF.

Turczynowicz-Kieryłło - jak przypomina Interia.pl - lubi głośne sprawy medialne. Reprezentowała m.in. policjantów oskarżonych o porwanie przedsiębiorcy Krzysztofa Olewnika. Doprowadziła też do uniewinnienia Mariusza Handzlika, sekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, który był oskarżony o współpracę z SB.