Prokurator Generalny odstąpi od przedstawienia stanowiska ws. ważności wyborów prezydenta RP, jeśli uchwałę w tej sprawie będzie podejmować Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, a nie Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego - takie stanowisko przedstawiła rzeczniczka PG prok. Anna Adamiak. Powiedziała również, co się wydarzy, jeśli SN uwzględni ten wniosek.

REKLAMA

Podczas poniedziałkowego briefingu prok. Anna Adamiak poinformowała, że prokurator generalny Adam Bodnar wniósł o wyłączenie wszystkich sędziów orzekających w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz o skierowanie sprawy o ważności wyboru prezydenta RP do orzekania przez Izbę Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego.

Prok. Adamiak dodała, że w sytuacji, gdyby SN uwzględnił ten wniosek, wówczas Prokurator Generalny wnosiłby przed Izbą Pracy o stwierdzenie ważności wyborów prezydenta RP "z jednoczesnym wnioskiem, aby Sąd Najwyższy zwrócił się do Państwowej Komisji Wyborczej w celu dokonania zmian w protokołach oględzin kart do głosowania w obwodowych komisjach wyborczych, co do których w procesie rozpoznawania protestów ustalono nieprawidłowości".

Rzeczniczka PG powiadomiła, że gdyby SN nie przychylił się do wniosku Prokuratora Generalnego i sprawę ważności wyborów nadal rozpoznawałaby Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, wówczas Prokurator Generalny oświadcza, że odstępuje od przedstawienia stanowiska Sądowi Najwyższemu w zakresie ważności wyborów.

Dodała, że sędziowie, którzy zasiadają w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN nie spełniają kryterium niezawisłego sądu, "a tym samym cała Izba również tych standardów konstytucyjnych niezawisłości nie spełnia".

Dlaczego rząd nie uznaje Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych?

Rząd nie uznaje Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, ponieważ jej sędziowie zostali powołani przez nową Krajową Radę Sądownictwa, której niezależność jest kwestionowana. Trybunał Sprawiedliwości UE i Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekły, że Izba ta nie spełnia standardów niezależnego sądu. W związku z tym orzeczenia wydawane przez tę Izbę mogą być uznawane za nieważne lub wadliwe.

Nowy rząd po wyborach w 2023 roku powołuje się na te wyroki i opinie środowisk prawniczych. W praktyce oznacza to, że rząd dąży do likwidacji lub głębokiej reformy tej Izby.

Specjalny zespół ws. nieprawidłowości związanych z wyborami prezydenckimi

Rzeczniczka prasowa PG prok. Anna Adamiak powiadomiła w poniedziałek, że w Departamencie Postępowania Przygotowawczego Prokuratury Krajowej powstał zespół, którego zadaniem będzie koordynowanie postępowań prokuratur ws. nieprawidłowości związanych z wyborami prezydenckimi.

Prok. Adamiak uzasadniła na briefingu prasowym, że powstanie zespołu jest następstwem otrzymania przez prokuratora generalnego Adama Bodnara dwóch opinii sporządzonych przez dwóch biegłych.

To są dwie opinie niezależnych biegłych sporządzone niezależnie od siebie, w ramach których udzielono odpowiedzi na postawione przez prokuratora generalnego pytania. Te pytania mają zakres szeroki, obiektywny, nie odnoszą się tylko do jednego kandydata, tylko całościowo do procesu wyborczego, dlatego też mogą stanowić źródło dla działań podejmowanych przez prokuraturę - stwierdziła rzeczniczka PG.

Dodała, że w opinii przygotowanej przez dr. hab. Jacka Hamana są wskazane konkretne obwodowe komisje wyborcze, "w których zachodzi bardzo wysokie albo wysokie prawdopodobieństwo błędów". Doprecyzowała, że zespół, składający się z trzech prokuratorów, dokona analizy szczególnie dwóch tabel sporządzonych przez Hamana. Te informacje - tłumaczyła - po selekcji zostaną przekazane do prokuratur regionalnych, a te z kolei przekażą je do właściwych prokuratur okręgowych.

Prok. Adamiak poinformowała, że obecnie prowadzonych jest 29 postępowań w sprawie ewentualnych nieprawidłowości w wyborach. Są też 53 postępowania sprawdzające.