Instytut Pamięci Narodowej nadal czeka na dokumenty ze śledztwa katyńskiego, które po wizycie w Moskwie przywiózł do kraju marszałek Sejmu Bronisław Komorowski. Jak dowiedział się dziennikarz RMF FM, IPN otrzymał od szefa Kancelarii Prezydenta pismo, z którego wynika, że przekazanie tych akt ciągle jest przedmiotem analizy prawnej.
Prokuratorzy IPN wstępnie je przeglądali i uzyskali zapewnienie, że akta zostaną im szybko przekazane. Od tego czasu minęły już ponad dwa tygodnie i okazuje się, że ta czysto techniczna czynność przekazania materiałów musi być jeszcze przeanalizowana pod względem prawnym.