Iga Świątek w półfinale wielkoszlemowego Australian Open! Polka w ćwierćfinale wygrała z Estonką Kaią Kanepi 4:6, 7:6, 6:3. W walce o finał zmierzy się z reprezentantką Stanów Zjednoczonych Danielle Collins.

REKLAMA

20-letnia Polka po raz pierwszy w karierze awansowała do ćwierćfinału prestiżowej imprezy w Melbourne. Rozstawiona z "siódemką" Świątek po raz pierwszy zmierzyła się ze 115. na światowej liście i starszą o 16 lat Kanepi.

Pierwsza odsłona stała pod znakiem ofensywnej gry skutkującej licznymi błędami po obu stronach i zmarnowanymi szansami raszynianki. W każdym z trzech pierwszych gemów serwisowych rywalki miała ona co najmniej jedną okazję na przełamanie (w sumie cztery), ale nie wykorzystała żadnej. Doświadczona przeciwniczka z kolei pierwszego "break pointa" zanotowała w przy stanie 3:3 i od razu zrobiła z niego użytek. W końcówce faworytka nie chciała się łatwo poddać - w dziewiątym gemie obroniła pięć piłek setowych, a w kolejnym jeszcze cztery, ale przy łącznie 10. spasowała. W tej partii zanotowała aż sześć podwójnych błędów.

Comeback complete @iga_swiatek is through to her second Grand Slam semifinal, overcoming Kaia Kanepi 4-6 7-6(2) 6-3.#AusOpen #AO2022 pic.twitter.com/22v9d1V2kE

AustralianOpenJanuary 26, 2022

Druga partia też nie zaczęła się po myśli podopiecznej Tomasza Wiktorowskiego, która straciła wówczas podanie. Tym razem jednak szybko zareagowała i odpowiedziała przełamaniem powrotnym. Przy jej prowadzeniu 4:1 wydawało się, że pewnie zmierza w kierunku trzeciej odsłony, ale wówczas skutecznie za odrabianie strat zabrała się Kanepi. Weterance sił wystarczyło jednak tylko na doprowadzenie do tie-breaka, a w nim już wyraźnie dominowała Świątek. Ta ostatnia od stanu 3-2 zdobyła cztery punkty z rzędu.

Pure grit @iga_swiatek #AusOpen #AO2022 pic.twitter.com/HDreycmU8h

AustralianOpenJanuary 26, 2022

W decydującym secie tylko przez chwilę wśród kibiców Polki zrobiło się nerwowo. Przy prowadzeniu 2:0 pozwoliła ona rywalce wyrównać, ale potem znów sama odskoczyła na 5:2. Wówczas na krótko dały znać o sobie emocje i własnego gema serwisowego oddała po podwójnym błędzie, ale po chwili to nadrobiła, wykorzystując drugą piłkę meczową. Gdy Estonka na koniec posłała po dłuższej wymianie piłkę na aut - co było jej 62. niewymuszonym błędem w tym spotkaniu - zawodniczka z Raszyna wydała z siebie głośny okrzyk, wyrzucając jednocześnie w górę ręce i patrząc w stronę swojego boksu.

W półfinale pojedynek z Amerykanką

Pojedynek z Kanepi trwał trzy godziny i minutę i był najdłuższym pojedynkiem w wielkoszlemowej karierze Polki oraz drugim pod tym względem spotkaniem kobiecego singla w trwającym obecnie na antypodach turnieju.

W półfinale Świątek zagra z Amerykanką Danielle Collins, która pokonała w ćwierćfinale Alize Cornet 7:5, 6;1. Amerykanka powtórzyła swój największy sukces wielkoszlemowy. Poprzednio do półfinału - również w Australian Open - dotarła w 2019 roku. Z Polką zmierzyła się dotychczas raz, ale spotkania nie dokończyła. Skreczowała w drugim secie ćwierćfinału ubiegłorocznego turnieju WTA w Adelajdzie, w którym raszynianka wywalczyła później tytuł.

Dotychczas najlepszym wynikiem Świątek w Australian Open była 4. runda (1/8 finału) w 2020 i 2021 roku. W obecnej edycji Polka dość łatwo poprawiła ten rezultat. Trzy pierwsze rundy przeszła bez straty seta, a w 1/8 finału pokonała doświadczoną Rumunkę Soranę Cirsteę 5:7, 6:3, 6:3.

W turnieju pozostaje liderka światowego rankingu, znakomicie prezentująca się w Melbourne Ashleigh Barty, ale zawodniczka gospodarzy może być rywalką Polki dopiero w finale.