"Dobrze, że jesteśmy na mecie" - komentował 9. etap rajdu Dakar Krzysztof Hołowczyc. Na wydmach, podczas pokonywania jednego z trawersów polski kierowca źle wybrał trasę, jego auto zsunęło się z wydmy i wylądowało na dachu.

REKLAMA

Zobacz również:
Etap rozpoczęliśmy z problemami ze zbyt wysoką temperaturą. Było to około 5 kilometrów po starcie, na długich prostych. Nie nadwyrężaliśmy auta, nie powinno się tak dziać. Mieliśmy 117 stopni i musiałem zdecydowani zwolnić - opowiadał na mecie Hołowczyc - Kiedy skończyliśmy pierwszą część OS-u, dolaliśmy półtora litra wody i dalej spokojnie pojechaliśmy. Na 20 kilometrów przed metą strzeliliśmy jednak "dacha". Szukaliśmy właściwej drogi. W momencie, gdy ją znaleźliśmy, zacząłem gwałtownie skręcać. A tam był bardzo duży trawers, z którego zaczęliśmy zjeżdżać. Bałem się wyprostować auto, bo gdybym postawił je pionowo, pojechalibyśmy jeszcze jedno piętro niżej. Mogłoby się źle skończyć. A tak, zrolowaliśmy na dach i zostaliśmy na boku. Jak mówił "Hołek", w opresji pomogli im kibice i jeden z motocyklistów: Udało nam się postawić samochód na koła. Oczywiście straciliśmy sporo i oddaliliśmy się od lidera w "generalce". Był to jednak dobry OS, nawiązaliśmy walkę z Peterhanselem (Stephane, lider klasyfikacji generalnej - RMF FM) i dobrze, że jesteśmy na mecie.

Odcinek techniczny, szybki i kręty

Po dziewiątym etapie ponownie o jedną pozycję awansował w klasyfikacji generalnej motocyklista Jacek Czachor. Na mecie etapu był 18., w "generalce" jest 15. Dużo jechałem w kurzu i bardzo mocno pilnowałem nawigacji, która okazała się dzisiaj (we wtorek) moją dużą przewagą. Odcinek bardzo techniczny, szybki i kręty. Było też wiele partii z nawierzchnią fesz-fesz, ale ogólnie dobre tempo - podsumował etap Czachor.

Drugi polski motocyklista w rajdzie, Marek Dąbrowski, ukończył etap na 31. pozycji, w "generalce" jest cztery oczka niżej. Długi etap. W jednym miejscu pobłądziłem i straciłem parę minut. Na koniec etapu czekał na nas niesamowicie długi zjazd z wydmy. Trzeba było na nim trzymać cały czas gaz, żeby motocykl trzymał swoją trajektorię i żeby nie przelecieć przez kierownicę. Zawsze niesamowite uczucie towarzyszy temu przejazdowi. Cieszę się, że jestem na mecie - mówił Dąbrowski na koniec wtorkowych zmagań.

Zobacz wyniki 9. etapu rajdu i aktualną klasyfikację generalną

9. etap Dakaru: Fesz-fesz, wydmy i ekstremalne zmęczenie (30 zdjęć)

Auto Alberta Gryszczuka i Michała Krawczyka
Adam Małysz i Rafał Marton na zjeździe do mety
Holender Jan Lammers
Zjazd do mety
Zjazd do mety
Zjazd do mety
Mini na biwaku przed startem
Zjazd do mety
Zjazd do mety
Widok na biwak