Dzięki "odważnym, pełnym ekscytacji i optymizmu" staraniom Polska rozpoczyna mistrzostwa "świadoma tego, że może zamienić wydarzenie sportowe w gospodarcze" - tak entuzjastycznie pisze o Polsce dziennikarz dodatku do włoskiego dziennika "Corriere della Sera".
Jak podkreśla, mistrzostwa Europy to doskonała okazja, by reflektorami podświetlić tę scenę, by w ten sposób sport stał się okazją dla marketingu. Oto nowa Polska. Oto nowi Polacy.
W artykule mowa jest też o tym, że Polska przeżywa obecnie "epokowe chwile", co - zdaniem autora - należy w dużej części zawdzięczać pragmatycznemu, surowemu, niemal niemieckiemu stylowi rządów liberalnego premiera Donalda Tuska.
Pewność co do tego, że można liczyć na silny i wstrzemięźliwy rząd, który potrafił przekształcić Euro w okazję do dalszego rozwoju, przekonała wielkie amerykańskie, koreańskie i japońskie koncerny do bezzwłocznego inwestowania - zauważa autor artykułu, pisząc z uznaniem także o "ostrożnej bankowości", elastycznym systemie produkcji, atrakcyjnych kosztach pracy i zmniejszeniu obciążeń podatkowych.
Ale jeśli zapytacie jakiegokolwiek Polaka, co myśli o swojej reprezentacji, czy sądzi, że może dojść do finału, odpowie wam uśmiechem, będącym mieszaniną rezygnacji i ironii. Bo tutaj wygrana na boisku nie jest najważniejsza - podsumowuje dziennikarz.