"Decyzja o otwarciu, czy zamknięciu ośrodków narciarskich i wyciągów nie należy do kompetencji Komisji Europejskiej. To decyzje krajów członkowskich" – informuje rzecznik Komisji Eric Mamer. Wczoraj kanclerz Niemiec Angela Merkel zaapelowała, by z powodu pandemii koronawirusa Unia zablokowała infrastrukturę narciarską w czasie ferii zimowych.

REKLAMA

Niemcy i Włochy zapowiedziały zamknięcie swoich stoków narciarskich. Natomiast Austria, Francja, a także Szwajcaria chcą, by w okresie świątecznym ośrodki narciarskie były czynne. Komisja apeluje do krajów członkowskich o koordynację działań w tej sprawie.

Rzecznik komisarz ds. spraw zdrowia Stefan de Keersmaecker jednak ostrzega: "Trzeba być ostrożnym przy znoszeniu restrykcji, by nie doprowadzić do zwiększenia liczby zakażeń".

Komisja może przedstawić jedynie rekomendacje sanitarne dotyczące okresu świątecznego i wyjazdów na narty, nie może jednak nakazać zablokowania całej infrastruktury narciarskiej na terenie Unii.

W Polsce początkowo stoki miały być zamknięte, ale po protestach branży rząd zmienił decyzję w tej sprawie.

Obecnie wyciągi narciarskie są zamknięte m.in. we Włoszech, Francji, Niemczech, Austrii i Słowenii.

Zgody na inaugurację sezonu narciarskiego domagają się od rządu Włoch lokalne władze z północy kraju. W środę górskie regiony przedstawiły prognozę, według której zablokowanie całej infrastruktury narciarskiej przyniesie turystyce i wszystkim miejscowościom łączne straty w wysokości 20 miliardów euro.