Co trzeci Polak przynajmniej raz w życiu przeszedł ostre zapalenie zatok, a co piąty cierpi z powodu przewlekłej infekcji. Siedem na dziesięć bólów głowy uznawanych przez pacjentów za ból migrenowy, to w rzeczywistości objawy choroby zatok. "Warto być czujnym i reagować szybko. Jeśli zlekceważymy zapalenie może ono szybko przejść w stan przewlekły, w którym skuteczne będzie tylko leczenie chirurgiczne" - ostrzega otolaryngolog, doktor Michał Michalik.

REKLAMA

Michał Dobrołowicz, RMF FM: Czy jesienią jesteśmy bardziej narażeni na problemy laryngologiczne?

Dr Michał Michalik, otolaryngolog: Tak. To czas, który wiąże się z częstszymi zachorowaniami na infekcje górnych dróg oddechowych, nosa i gardła. To czas zmniejszonej immunologii. Mamy słabszą odporność i częściej chorujemy. Częściej przebywamy w ogrzewanych pomieszczeniach, jest sezon grzewczy, a to nie służy naszym drogom oddechowym.

Czasami nie zakładamy też czapki lub szalika. To jest przyczyną problemu?

Ważny jest zdrowy rozsądek. Jeśli chodzi o dzieci, to na pewno nie można ich przegrzewać. Jest skłonność rodziców, żeby dzieci ubierać za bardzo. Skłonność do zapadania na infekcję górnych dróg oddechowych wiąże się przede wszystkim ze sprawnością całego układu oddychania. Tu najważniejszym elementem jest nos. To nos nagrzewa i oczyszcza powietrze. Nos i zatoki tworzą jedną przestrzeń. Infekcje będziemy łapać, to jest naturalna sprawa. Jeżeli już je złapiemy, to musimy z nich jak najszybciej wyjść.

Jakie są najczęstsze problemy laryngologiczne o tej porze roku?

Najczęstsze problemy, jakie spotykamy rozpoczynają się od wirusów. One atakują naszą błonę śluzową, potem pojawiają się bakterie i infekcja może przejść w postać przewlekłą. Zapalenia mogą dotyczyć gardła i migdałków podniebiennych. Nos i jego sprawność gwarantuje nam też sprawność zatok.

Czym jest zapalenie zatok?

To zespół dolegliwości. Zapalenie zatok wiąże się przede wszystkim z bólami głowy. To problem, gdy pacjenci odczuwają dolegliwości w okolicy nasady nosa. To zbierający się katar w nadmiarze, który ścieka po tylnej ścianie gardła. Pacjenci skarżą się na kaszel, częste odchrząkiwanie, głos robi nam się bardziej matowy, basowy. Towarzyszą temu problemy związane z zaburzeniami węchu. Do tego dochodzi spadek odczuwania smaku. To są też stany podgorączkowe towarzyszące problemom zapalnym zatok. Zatoki, tak jak nos, są przestrzeniami powietrznymi.

Jak to się leczy?

Czasami wystarczają preparaty lub tak zwane babcine metody. Jeżeli problem trwa dłużej niż trzy miesiące, konieczna jest wizyta u laryngologa i leczenie zabiegowe.

Dzieci częściej chorują?

Nie ma praktycznie żadnej różnicy między dziećmi a dorosłymi, jeśli chodzi o częstotliwość zapadania na infekcje zatok. Dorośli mają większy wpływ i kontrolę nad tym, co na siebie zakładają.

Czy to prawda, że stan naszego uzębienia ma wpływ na stan naszych zatok?

Zależność jest bezpośrednia, bo korzenie zębowe mają bezpośredni kontakt z wnętrzem zatok. Gdy pojawia się problem zapalny w korzeniach zębowych, automatycznie wpływa to na zdrowie i jakość funkcjonowania zatok. Działa to także w drugą stronę. Dbanie o zęby ma fundamentalne znaczenie. Jednostronne obrzęki na naszej twarzy, to najczęściej problem zębów, a nie zatok. To, że spuchł nam policzek, to zwykle problem odzębowy, a nie kłopot związany z zatokami.

Jakie są najpowszechniejsze mity laryngologiczne?

Często mówi się, że raz wykonana punkcja zatok musi być powtarzana, a to nieprawda. Nieprawdą jest też to, że usunięty trzeci migdałek odrasta. I że ten zabieg trzeba powtórzyć. A zabieg powinien być wykonany tak, żeby ten migdałek już nie odrósł. A trzeci migdałek odrasta bardzo rzadko.