W domu położonym w lesie na jeziorem Tomasz Adamek spędza ostatnie godziny przed walką z ukraińskim bokserem Witalijem Kliczką. Stawką jest mistrzostwo świata WBC w wadze ciężkiej. Pięściarze skrzyżują rękawice na Stadionie Miejskim we Wrocławiu.

REKLAMA

Zdecydowaliśmy, że Tomek nie będzie mieszkał we Wrocławiu, ale w oddalonym o 120 kilometrów od miasta domu położonym w lesie nad jeziorem. Tam ma absolutny spokój i może się wyciszyć - przyznał doradca polskiego boksera Stanisław Skrzyński.

Adamek do tej pory był mistrzem świata w wadze półciężkiej (WBC) i junior ciężkiej (IBF). Blisko dwa lata temu przeniósł się do kategorii ciężkiej, pokonując w pierwszym pojedynku Andrzeja Gołotę. Od razu zapowiedział, że dokona to, czego nie udało się starszemu koledze - tzn. zdobędzie mistrzostwo świata "królewskiej dywizji".

Szansę na wywalczenie mistrzowskiego tytułu będzie miał już po szóstej walce w wadze ciężkiej.

Waga kontra szybkość

W trakcie wczorajszej ceremonii ważenia okazało się, że Polak waży obecnie 98 kg. Mimo że przybyło mi masy mięśniowej, szybkość nadal jest moją najgroźniejszą bronią - zapewniał Adamek, który ma na koncie 44 wygrane (28 przed czasem) i jedną porażkę.

Dla starszego z braci Kliczków walka będzie dziewiątą z rzędu obroną mistrzowskiego pasa. 40-letni Ukrainiec pewny jest zwycięstwa.

Nie przegapcie tej walki, bo to będzie emocjonująca wojna. Jestem świetnie przygotowany, dobrze czuję się w Polsce i na pewno wygram - mówił wczoraj Ukrainiec (42 wygrane, w tym 39 przed czasem, dwie porażki), który jest cięższy od rywala o 12 kg. Kliczko tytuł zdobył w październiku 2008 roku, pokonując przed czasem Nigeryjczyka Samuela Petera.

Początek walki zaplanowany jest na godz. 23.10.