Czy kandydaci na prezydenta Lublina wiedzą, jakie kwestie najbardziej nurtują mieszkańców miasta i co ich zdaniem wymaga natychmiastowej interwencji? Z zebranych wypowiedzi mieszkańców wybraliśmy 5 najczęściej powtarzających się kwestii.

REKLAMA

1. Młodzi opuszczają miasto

Lublin jest miastem akademickim. Pięć uniwersytetów, Politechnika i kilka renomowanych niepublicznych szkół wyższych. Każdego roku to rzesza kilkudziesięciu tysięcy młodych ludzi. Wielu maturzystów - rodowitych lublinian - nie podejmuje jednak studiów na miejscu, a po studiach wyjeżdżają z miasta. Za pracą, albo za lepszą płacą. Napływowi studenci rzadko kiedy się osiedlają w Lublinie.

Co zrobić, żeby odwrócić te trendy, że miastu mimo wydawałoby się wciąż rozbudowującym się dzielnicom mieszkaniowym nie ubywało mieszkańców?

2. Komunikacja

Główny problem komunikacyjnym jest przejazd przez miasteczko akademickie. To łącznik między południowymi dzielnicami (Czuby, LSM) a śródmieściem i dalej północnymi dzielnicami (Czechów). W sumie zakorkowanych jest kilka sąsiednich ulic i skrzyżowań.

Od kilkudziesięciu lat mówi się o potrzebie wybudowania tunelu bądź wiaduktu. Nic się jednak w tej sprawie się nie dzieje, m.in. dlatego że byłoby to bardzo drogie rozwiązanie.

3. Zadłużenie

Przez ostatnie lata Lublin intensywnie się rozwija. Nie można nie zauważyć takich inwestycji jak dwupoziomowe skrzyżowanie Alei Solidarności z Sikorskiego, Aqua Lublin, Areny Lublin, czy budowanego skrzyżowania Krochmalnej z Diamentową. Z jednej strony inwestycje, ale z drugiej potężny dług sięgający według różnych szacunków około 1 450 000 000 złotych.


Czy jest to powód do obaw i miastu grozi utrata możliwości płynnego obsługiwania swoich zobowiązań? Pojawiają się głosy, że w przyszłości z powodu spłaty zobowiązań, ale również konieczności utrzymywania nowej infrastruktury konieczne będzie podnoszenie lokalnych podatków.

4. Rewitalizacja Podzamcza

Od dziesięcioleci lubelskie Podzamcze straszy... Naprzeciw Zamku Lubelskiego, starego miasta, po drugiej stronie ulicy jest wielkie targowisko. Na pewno nieprzystające do sąsiedztwa najstarszej części miasta. Do tego szpecący dworzec PKS, który swoje lata świetności miał w latach 60, może 70.

Było już kilka wizualizacji Podzamcza, ale od lat nic pozytywnego w tym kierunku się nie wydarzyło.

5. Brak parkingów

W centrum miasta brakuje miejsc parkingowych. Najgorzej jest w weekend; zaparkowanie w centrum lub jego najbliższych okolicach graniczy z cudem.

Do Lublina przyjeżdża coraz więcej turystów - ściągają ich liczne atrakcje: nowy deptak, Plac Litewski, odżywające stare miasto. Dodatkowo organizowane są duże i coraz popularniejsze imprezy: Carnaval Sztukmistrzów czy Jarmark Jagielloński.

Jakie pomysły na rozwiązanie problemów Lublina mają kandydaci na prezydenta?