Rośliny nie są takie ciche, jak wszyscy myśleliśmy. Udowodnili to naukowcy z Tel Awiwu. Udało im się nagrać odgłosy emitowane przez... zestresowane krzewy pomidora i tytoniu.

REKLAMA

Odgłosy emitowane przez rośliny - jak wyjaśniają naukowcy - są głośne jak standardowa rozmowa, ale nie są słyszalne przez ludzkie ucho. To bowiem ultradźwięki.

Sygnały wydawane przez krzewy pomidora i tytoniu odbierają owady, małe ssaki oraz najprawdopodobniej inne rośliny. Naukowcom udało się te odgłosy zarejestrować w eksperymentalnej szklarni, a następnie obniżyć ich częstotliwość do poziomu odbieranego przez nasze ucho.

Taki zestresowany pomidor brzmi jak... pękająca folia bąbelkowa. Posłuchaj:

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Taki brzmi pomidor

Co ciekawe, szczęśliwe rośliny są cichsze niż te zestresowane. Badania wykazały, że pomidory, którym doskwierał brak wody lub którym nie podobało się przycinanie, emitowały głośniejsze dźwięki i odzywały się częściej, nawet do 60 razy na godzinę.

Oczywiście nie jest tak, że pomidor czy tytoń mają gdzieś otwory gębowe, których używają do wydawania dźwięków. U roślin, którym doskwiera susza, tworzą się w łodygach pęcherzyki powietrza, które się najpierw rozszerzają, a potem zapadają, przy wykorzystaniu zjawiska kawitacji, czyli gwałtownego przejścia cieczy w gaz.

Nie jest jeszcze jasne, co rośliny chcą w ten sposób przekazać. Jedna z hipotez brzmi, że mogą się w ten sposób ostrzegać przed niekorzystnymi czynnikami.

Naukowcy z Tel Awiwu twierdzą, że głośne są też inne gatunki. Wymieniają kukurydzę, pszenicę, kaktusy, pnącza czy nawet pokrzywę. Widzą też praktyczne wykorzystanie swojego odkrycia w rolnictwie. Czujniki ultradźwięków mogłyby podpowiadać, na przykład którą część uprawy należałoby podlać. Badania mają więc być kontynuowane.