Synoptycy znów ostrzegają przed sztormem na Bałtyku. Wiatr, w porywach może osiągnąć nawet 12 stopni w skali Beauforta. Na wybrzeżu wiać będzie z prędkością 120 kilometrów na godzinę. W portach już pozostały kutry rybackie i mniejsze jednostki. W pełnym pogotowiu są cztery statki ratownicze i śmigłowiec Polskiego Ratownictwa Okrętowego.

REKLAMA

Wiatr już osiąga prędkość 80 kilometrów na godzinę. "Dwunastka" ma wiać późną nocą i nad ranem. Na szczęście, na razie wiatr nie jest uciążliwy, ponieważ wieje z południowego-zachodu – nie wtłacza więc wody w głąb lądu, a wysokie fale tworzą się dopiero na pełnym morzu. Jednak jak mówią meteorolodzy, sytuacja ta może się zmienić i po przejściu frontu atmosferycznego, najprawdopodobniej będzie wiało z północy. Wtedy właśnie wystąpi tzw. cofka – wiatr będzie pompował wodę morską do i tak już przepełnionych rzek. Może to pogorszyć sytuację na Żuławach Elbląskich, gdzie w niektórych miejscach zaczynają przeciekać wały na rzece Dzierżgoń. Cofka może także przynieść wiele szkód w zachodniopomorskiem, gdzie dwie rzeki przekroczyły już stany alarmowe: Ina o 50 centymetrów w Goleniowie i Rega o 80 centymetrów w Trzebiatowie.

Foto: Archiwum RMF

19:35