To bez wątpienia wyjątkowy moment dla polskiej nauki i polskiego udziału w eksploracji Kosmosu - już jutro Sławosz Uznański-Wiśniewski jako drugi Polak w historii, po Mirosławie Hermaszewskim, poleci na orbitę okołoziemską. Szczegóły misji Ax-4, w ramach której polski astronauta spędzi na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej 14 dni, ujawniła dr Aleksandra Bukała z Polskiej Agencji Kosmicznej. Wiadomo, że Polak przeznaczy czas w Kosmosie na ciężką pracę, sen, czas wolny i posiłki. Jest jedna rzecz, której nie zrobi i czego bardzo żałuje.
- We wtorek 10 czerwca Sławosz Uznański-Wiśniewski poleci na orbitę okołoziemską jako drugi Polak w historii, po Mirosławie Hermaszewskim, który dokonał tego w 1978 r.
- Załoga misji Ax-4 - polski astronauta, Tibor Kapu z Węgier, Shubhanshu Shukla z Indii i Peggy Whitson - przebywa obecnie na kwarantannie niedaleko Centrum Kosmicznego Kennedy’ego na Florydzie, aby zapobiec infekcjom przed startem.
- Po dokowaniu na ISS, co może nastąpić nawet 40 godzin po starcie, astronauci będą mieli czas na adaptację i rozpakowanie się, a potem czeka ich ciężka praca, sen, czas wolny i posiłki.
- Polski astronauta nie wyjdzie w przestrzeń kosmiczną, bo nie ma odpowiedniego skafandra. Dr Aleksandra Bukała z Polskiej Agencji Kosmicznej przyznała, że oboje ze Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim nad tym ubolewają.
- Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o szczegółach misji Ax-4, przygotowaniach i planach polskiego astronauty po powrocie na Ziemię, koniecznie przeczytaj cały artykuł.
Już jutro, we wtorek 10 czerwca, w ramach misji Ax-4 na orbitę okołoziemską poleci Sławosz Uznański-Wiśniewski - zrobi to jako drugi Polak w historii, po Mirosławie Hermaszewskim, który dokonał tego w 1978 r. Od 25 maja polski astronauta przebywa z kolegami z załogi i kilkudziesięcioma pracownikami obsługi - w tym lekarzami i zespołem wsparcia z Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) - na kwarantannie kilka kilometrów od Centrum Kosmicznego Kennedy’ego (ang. Kennedy Space Center; KSC) na przylądku Canaveral na Florydzie, skąd nastąpi start.
3 dni, 8 h, 58 min do startu. Kwarantanna. Fot. @Swaryczewski_ pic.twitter.com/HLTIOs9ozq
AK_WisniewskaJune 7, 2025
Odosobnienie, oficjalnie nazywane "stabilizacją stanu zdrowia załogi", ma zapobiec ewentualnym infekcjom astronautów, które mogłyby utrudnić ich pracę na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) lub wykluczyć ich z misji. Ma też ustrzec przed przeniesieniem chorób zakaźnych na stację kosmiczną. Wraz z Polakiem w Kosmos polecą Tibor Kapu z Węgier, Shubhanshu Shukla z Indii i Peggy Whitson ze Stanów Zjednoczonych.
Wystrzelenie rakiety Falcon 9 z kapsułą Dragon firmy SpaceX, którą astronauci dolecą na ISS, ma nastąpić - przypomnijmy - we wtorek o godz. 8:22 czasu wschodnioamerykańskiego (o godz. 14:22 czasu polskiego). Dyrektor Departament Strategii i Współpracy Międzynarodowej Polskiej Agencji Kosmicznej (POLSA) i kierownik misji IGNIS dr Aleksandra Bukała powiedziała, że załoga misji Ax-4 przyjedzie do KSC na kilka godzin przed startem.
Astronauci dotrą do KSC w nocy. Na pole startowe w kompleksie startowym (ang. Launch Complex, LC) 39A zostaną przewiezieni pojazdami marki Tesla - operatorem lotu jest bowiem przedsiębiorstwo SpaceX, należące, podobnie jak firma Tesla, do Elona Muska. Potem windą udadzą się na czubek rakiety Falcon 9 i powietrznym mostem przejdą do kapsuły Dragon - opisywała dr Bukała.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Każdy z astronautów ma przypisane siedzenie w kapsule. Dwoje pilotów - dowódczyni Peggy Whitson i Shubhanshu Shukla z Indii - siedzi pośrodku. Dwóch specjalistów misji, czyli Sławosz Uznański-Wiśniewski i węgierski astronauta Tibor Kapu, siedzi po bokach. Czyli nasz astronauta ma miejsce przy oknie - powiedziała ekspertka. Dodała, że podczas lotu na ISS astronauci będą mogli otworzyć przyłbice hełmów; muszą być one jednak zamknięte podczas krytycznych operacji, np. startu i dokowania.
Nie wiadomo jeszcze, ile czasu minie między startem a dokowaniem do ISS. Może to zająć od 6 do 40 godzin - w zależności od tego, kiedy rakieta wystartuje z KSC i gdzie w tym czasie będzie ISS.
Ja, zapalony żeglarz, po kilku dniach pobytu na Florydzie widzę, że tutaj pogoda zmienia się bardzo często. A jeżeli z powodu pogody start zostanie przełożony o godzinę czy dwie, to może drastycznie zmienić się czas dokowania. W tej chwili jest szacowany na 20 godzin od startu, ale wszystko będzie zależało od wzajemnego położenia stacji kosmicznej i statku - poinformowała dr Aleksandra Bukała.
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna porusza się z prędkością ponad 28 tys. km/h, więc statek z astronautami musi przed połączeniem z nią osiągnąć taką samą prędkość, żeby można było rozpocząć procedurę precyzyjnego dokowania. Dokowanie musi być szczelne, żeby było bezpieczne dla astronautów na pokładzie statku i dla osób obecnych już na stacji. W tej chwili przebywa tam już siedem osób - stwierdziła kierownik misji IGNIS.
Dodała, że przez pierwsze dwie godziny po dokowaniu nie będzie transmisji z ISS, a nowo przybyli na orbitę astronauci nie będą udzielać żadnych wywiadów. Dajemy im czas, żeby się zapoznali ze stacją. Poza tym między statkiem kosmicznym a stacją trzeba wyrównać ciśnienie, a organizmy astronautów muszą się przyzwyczaić do nowych warunków - zaznaczyła ekspertka.
Później nastąpi otwarcie włazu i powitanie przybyszów przez astronautów, którzy już są na ISS. To święto na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, więc podejrzewam, że wszyscy, którzy nie będą musieli pełnić wtedy innych obowiązków, przyjdą przywitać nowych kolegów, w tym naszego Sławosza - tłumaczyła dr Aleksandra Bukała.
Później członkowie misji Ax-4 będą mieli 12 godzin na przystosowanie się do warunków panujących na ISS i rozpakowanie się. To ważne, żeby mieli wszystko pod ręką. Będą więc mogli rozpakować ubrania, rzeczy osobiste, poprzyklejać w kajutach zdjęcia bliskich - opisywała przedstawicielka POLSA.
Jak podkreśliła, na ISS konieczne jest utrzymywanie porządku. Wszystkie rzeczy, w tym te związane z programem edukacyjnym i eksperymentami, które astronauci będą wykonywać na orbicie, a także ich drobiazgi osobiste, są spakowane w specjalne pojemniki oznaczone metryczkami i przymocowywane rzepami do ścian ISS w konkretnych miejscach. Z opowieści innych astronautów wiem, że srebrna taśma klejąca i taśma inżynierska to są podstawowe elementy, które trzeba mieć na stacji kosmicznej, by w razie potrzeby coś awaryjnie gdzieś przykleić - zauważyła.
Potem astronauci rozpoczną pracę; jest ona zaplanowana co do minuty. Sławosz Uznański-Wiśniewski ma przepracować na orbicie 80 godzin, będzie się zajmował eksperymentami naukowymi i programami edukacyjnymi. Reszta jego czasu będzie przeznaczona na sen, czas wolny i posiłki. Dr Aleksandra Bukała zapewniła, że podczas wspólnych posiłków członków misji Ax-4 oraz ich rozmów z bliskimi na Ziemi kamery i mikrofony na ISS będą wyłączone, żeby zapewnić im prywatność.
Zadbano też o wypoczynek astronautów - na ISS w godz. 22:00-6:00 obowiązuje cisza nocna. Wtedy jest zakaz wykonywania głośnych eksperymentów, chyba że naprawdę jest taka konieczność. Ale wówczas staramy takie eksperymenty umieszczać w segmentach stacji oddalonych od "sypialni" astronautów - opisała ekspertka.
Jak poinformowała, polski astronauta będzie spał w module europejskiego laboratorium naukowego Columbus. Przygotowano tam dla niego zamykaną na suwak kajutę w przerobionej szafie elektronicznej. Jest bardzo cicha - aż tak wyciszona, że nie można jej w pełni zamknąć, bo wtedy Sławosz nie usłyszałby ewentualnego alarmu - podkreśliła.
Co istotne, w planach dwutygodniowej misji nie zaplanowano wyjścia Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego na zewnątrz stacji. Sławosz nie został przeszkolony z wychodzenia w przestrzeń kosmiczną i nie ma odpowiedniego skafandra. Ubolewamy nad tym obydwoje ze Sławoszem, bo on bardzo by chciał i ja to dobrze rozumiem - przyznała ekspertka. Ale mam nadzieję, że to nie jest ostatnia misja, tylko pierwsza i już w następnej będziemy w tę przestrzeń kosmiczną wychodzić - dodała.
Na orbicie załoga Ax-4 ma spędzić 14 dni. Po zakończeniu misji kapsuła Dragon odłączy się od ISS, przejdzie przez atmosferę i spadnie do Pacyfiku u wybrzeży Kalifornii. Stamtąd zostanie zabrana przez śmigłowiec należący do firmy SpaceX i przetransportowana na lokalne lotnisko. Z Kalifornii maszyna odstawi załogę Ax-4 do Houston, gdzie znajduje się siedziba firmy Axiom Space, która jest głównym wykonawcą misji. Tam na Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego będzie czekał polski samolot rządowy, który przetransportuje go do Europy.
Polski astronauta przejdzie pierwsze badania tuż po lądowaniu. Kolejne czekają go w samolocie - na pokładzie rządowej maszyny będą lekarze ESA i specjalistyczny sprzęt. W końcu kompleksową oceną zdrowia Polaka zajmą się specjaliści z należącego do ESA Europejskiego Centrum Astronautów (EAC) w niemieckiej Kolonii.
W EAC Polak spędzi ok. tygodnia, podczas którego podda się rehabilitacji pod okiem zespołu medycyny kosmicznej; pokieruje nim lekarz, który będzie towarzyszył polskiemu astronaucie również podczas startu i lądowania. Każdy astronauta po locie na orbitę i pobycie w mikrograwitacji przechodzi proces adaptacji organizmu do ziemskich warunków, w tym ciążenia. Rehabilitacja obejmuje m.in. treningi aerobowe i siłowe, ćwiczenia równowagi i odpowiednią dietę. W tym czasie regularnie są przeprowadzane testy, m.in. siły mięśniowej, wydolności układu krążenia i ogólnej kondycji fizycznej.
Po kilkumiesięcznych misjach na ISS zmiany w organizmie człowieka są bardziej widoczne - to m.in. utrata mięśni i zmniejszona gęstość kości albo problemy z krążeniem i równowagą. Jednak dwutygodniowy pobyt na orbicie nie powinien mieć tak negatywnego wpływu na zdrowie. Myślimy więc, że po rehabilitacji Sławosz szybko wróci do szczytowej formy - przyznał Sergio Palumberi z Europejskiej Agencji Kosmicznej.
Zregenerowany polski astronauta weźmie udział w pierwszym z licznych tzw. debriefingów, czyli podsumowań misji. Część techniczna debriefingu - z udziałem wszystkich zespołów operacyjnych - jest planowana wkrótce po powrocie załogi, aby zachować świeżość obserwacji. Kolejne, bardziej szczegółowe podsumowania będziemy organizować w Europie w następnych miesiącach - zapowiedział kierownik misji Ax-4.
Sam Sławosz Uznański-Wiśniewski przyznał, że jeszcze nie jest do końca pewien, jak będzie wyglądała jego kariera po powrocie na Ziemię, ale na pewno przez kilka miesięcy zajmie się działalnością edukacyjną. Będę prowadził wykłady na uczelniach. Zamierzam odwiedzić wszystkie polskie politechniki i być może kilka uczelni medycznych - zadeklarował. Przyznał, że czeka na niego miejsce w Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych (CERN) w Szwajcarii, gdzie pracował od 2011 r. - kiedy rozpoczął przygotowania do misji Ax-4, wziął bezpłatny urlop.
Misja Ax-4 to czwarta komercyjna załogowa wyprawa realizowana przez amerykańską firmę Axiom Space. Udział w niej Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego to rezultat umowy podpisanej między Ministerstwem Rozwoju i Technologii a Europejską Agencją Kosmiczną na przygotowanie i przeprowadzenie polskiej misji technologiczno-naukowej IGNIS na ISS. W przygotowaniach bierze udział także Polska Agencja Kosmiczna (POLSA) jako agencja wykonawcza MRiT.