Wigilia to nie tylko karp, opłatek i rodzinne śpiewanie kolęd. To także wyjątkowa tradycja wypatrywania pierwszej gwiazdki, która symbolicznie rozpoczyna świąteczną wieczerzę. W tym roku na niebie rozegra się prawdziwy astronomiczny pojedynek – o tytuł tej najważniejszej gwiazdy powalczą Wega z Lutni i Kapella z Woźnicy. Która z nich rozbłyśnie jako pierwsza?
- Tradycja wypatrywania pierwszej gwiazdki nawiązuje do Gwiazdy Betlejemskiej, symbolizując nadzieję i początek świątecznego wieczoru.
- Chcesz wiedzieć, o której dokładnie wypatrywać pierwszej gwiazdy i jak astronomia tłumaczy jej blask? Sprawdź cały artykuł!
- W Wigilię 2025 pierwszą "gwiazdką" będą prawdziwe gwiazdy: Wega i Kapella, a nie jasne planety jak Wenus czy Jowisz.
Przez ostatnie lata rolę "pierwszej gwiazdki" często przejmowały jasne planety - Wenus czy Jowisz, które swoimi blaskami przebijały gwiazdy. W tym roku jednak, po dłuższej przerwie, na świątecznym niebie znów królują prawdziwe gwiazdy. To właśnie one będą pierwszymi, które rozświetlą wigilijny zmierzch i zaproszą Polaków do stołu.
Wega i Kapella - to właśnie te dwa obiekty, niczym gwiazdorski duet, będą rywalizować o uwagę wszystkich wypatrujących symbolicznego początku świąt. Saturn, jedyna z widocznych planet, tym razem pozostanie nieco w cieniu - jego blask, choć imponujący, ustępuje jasnością obu gwiazdom.
W środę, 24 grudnia 2025 roku, Słońce schowa się za horyzontem około godziny 15:30, choć warto pamiętać, że dokładny czas zachodu różni się w zależności od miejsca w Polsce - na wschodzie kraju dzień kończy się nieco szybciej niż na zachodzie. Niecierpliwi mogą zacząć wyglądać pierwszej gwiazdy już po około 30 minutach od zachodu słońca - czyli między 16:00 a 16:15.
W tej magicznej chwili na niebie pojawią się pierwsze jasne punkty - i to właśnie one skupią na sobie wzrok tysięcy rodzin w całym kraju. Ale która z gwiazd zabłyśnie jako pierwsza?
Wega, najjaśniejsza gwiazda w konstelacji Lutni, to prawdziwa królowa wigilijnego nieba. Jej jasność wynosi 0,00 magnitudo (a w praktyce około 0,17), co czyni ją jednym z najbardziej widocznych obiektów tuż po zachodzie słońca. Wega pojawi się wysoko nad zachodnim horyzontem, choć jej blask może być nieco przyćmiony przez resztki światła dziennego.
Po przeciwnej stronie nieba, na północnym wschodzie, czeka Kapella z gwiazdozbioru Woźnicy - równie imponująca, z jasnością 0,05 magnitudo (po korekcie - około 0,27). Dla wielu osób to właśnie ona stanie się pierwszą, zauważoną gwiazdą, szczególnie tam, gdzie niebo nad zachodem jest jeszcze rozświetlone.
A co z planetami? Saturn, choć widoczny krótko po zmierzchu tuż obok sierpa Księżyca, świeci nieco słabiej - jego blask wynosi około 1,16 magnitudo, a ze względu na położenie nisko nad horyzontem, w praktyce jest jeszcze słabszy.
Nie tylko Wega i Kapella będą przyciągać uwagę podczas wigilijnego wieczoru. Na niebie zobaczymy także wąski sierp Księżyca, cztery dni po nowiu, dążący do pierwszej kwadry. Po jego lewej stronie lśnić będzie Saturn, a w okolicach Wegi pojawią się Altair i Deneb - razem tworzący słynny Trójkąt Letni, choć w grudniowym chłodzie brzmi to nieco przewrotnie.
Z kolei w pobliżu Kapelli zobaczymy Aldebarana, a około godziny 17 na niebie pojawi się Jowisz - wtedy to właśnie on stanie się najjaśniejszym po Księżycu obiektem na niebie, z imponującą jasnością minus 2,65 magnitudo.
Czym właściwie jest jasność gwiazd? Astronomowie posługują się skalą "wielkości gwiazdowych" - czyli magnitudo. Im niższa liczba, tym jaśniejszy obiekt. Najjaśniejsze gwiazdy mają magnitudo bliskie zeru lub nawet ujemne (przykład: Syriusz, -1,45), a najsłabsze widoczne gołym okiem - około 6. Wyjątkowo jasne planety, jak Wenus, potrafią osiągać nawet -4,7 magnitudo.
Podział ten ma swoje korzenie w starożytności, a dziś, po licznych modyfikacjach, pozostaje jednym z podstawowych narzędzi astronomii.
Zwyczaj wypatrywania pierwszej gwiazdki w Wigilię Bożego Narodzenia to nawiązanie do biblijnej Gwiazdy Betlejemskiej. Według Ewangelii, to właśnie niezwykły obiekt na niebie poprowadził Trzech Króli do miejsca narodzin Jezusa.
W kulturze często utożsamiana jest z kometą, choć naukowcy wskazują na wiele innych możliwości: mogło to być zjawisko astronomiczne, jak koniunkcja planet, supernowa, a nawet jasna mgławica w Andromedzie.
Dziś, niezależnie od naukowych interpretacji, pierwsza gwiazdka pozostaje symbolem nadziei, radości i początku świątecznego spotkania.