Sztuczna inteligencja towarzyszy nam na każdym kroku – od odblokowywania telefonu po generowanie maili. Ale czy AI pomaga nam się rozwijać, czy wręcz przeciwnie – rozleniwia i odbiera zdolność krytycznego myślenia? O tym, jak mądrze korzystać z nowych technologii, wyjaśniał w „Wykładzie otwartym” w internetowym Radiu RMF24 Łukasz Grala – mentor, futurolog i prezes firmy TIDK.
Sztuczna inteligencja nie jest już wyłącznie domeną filmów science fiction czy eksperymentów naukowych. Jak zauważa Łukasz Grala, AI towarzyszy nam w codziennych czynnościach od lat, choć wiele osób nie zdaje sobie z tego sprawy.
AI potrafi dziś nie tylko generować teksty, rozpoznawać obrazy czy personalizować oferty, ale również wspierać procesy biznesowe na niespotykaną dotąd skalę. Machine learning, deep learning i te wszystkie rzeczy, które są z tym mocno powiązane, od lat istnieją, istniały i pewnie będą istnieć. I te LLMy, GenAI to jest tylko jeden kawałek tak naprawdę potężnego dosyć obszaru, jakim jest w ogóle sztuczna inteligencja - podkreśla Grala.
Choć AI znacząco ułatwia życie, niesie też realne zagrożenia dla naszej kondycji intelektualnej. Coraz częściej słyszymy o zjawisku tzw. "przerzucania poznawczego" (cognitive offloading), czyli przekazywania maszynom zadań, które kiedyś wymagały od nas wysiłku umysłowego.
Najbardziej znanym przykładem jest GPS. Badania pokazują, że ludzie w sposób naturalny tracą zdolność orientacji przestrzennej, jeśli zbyt często korzystają z nawigacji - zwraca uwagę ekspert. Podobnie jest z wyszukiwarkami internetowymi, gdzie - jak mówi Grala - działa tzw. efekt Google’a: Biorę wyszukiwarkę, pytam i ta wyszukiwarka mi zaproponuje, nazwijmy to, fakty... Może być prawdą, może nie.
O negatywnym wpływie AI na naszą pamięć i zdolności poznawcze świadczą najnowsze badania. Ekspert przywołuje m.in. eksperyment MIT Media Lab, w którym studenci pisali eseje z pomocą AI, z Google’m lub całkowicie samodzielnie. W 83 proc. studenci nie potrafili sobie przypomnieć kluczowych punktów ze swoich esejów, jeśli korzystali z AI - relacjonuje Grala. Co więcej, u aktywnych użytkowników AI zaobserwowano dłuższy spadek aktywności mózgu - badacze nazwali to "długiem poznawczym".
Podobne wnioski płyną z badań szwajcarskich i australijskich naukowców oraz raportów Microsoftu: im częściej korzystamy z AI, tym słabsze stają się nasze zdolności krytycznego myślenia, syntezy i kreatywności. Paradoks automatyzacji polega na tym, że systemy stworzone, by redukować błędy i ułatwiać życie, mogą prowadzić do utraty umiejętności praktycznych - ostrzega Grala.
Zdaniem eksperta, szczególnie niepokojące są skutki korzystania z AI przez dzieci. Badania MIT pokazują tragiczną sytuację - dzieci zaczęły traktować AI jak rówieśników czy rodziców, dzielą się z chatbotami problemami zamiast z bliskim - zauważa Grala. Efektem może być utrata umiejętności społecznych, a w skrajnych przypadkach nawet depresja czy samobójstwa.
Jak temu zapobiegać? Kluczowa jest edukacja i rozmowa. Nie jestem zwolennikiem zakazywania korzystania z AI, ale elementarne rzeczy edukacyjne są nam potrzebne, żebyśmy edukowali dzieci, żebyśmy edukowali ludzi z perspektywy zagrożeń, jakie niosą się związane z AI-em - podkreśla ekspert.
AI może być naszym wsparciem, ale - jak radzi Grala - powinniśmy traktować ją jako "asystenta, a nie eksperta". Najważniejsza zasada? Myśl pierwszy - najważniejsze jest samodzielne podejście, własny szkic pomysłu, a AI traktujmy jako dodatek, narzędzie do udoskonalenia czy poszukiwania dodatkowych źródeł - radzi ekspert.
Ważne jest również świadome formułowanie zapytań ("promptów"), co rozwija zdolności analizy i syntezy. Przy generatywnej sztucznej inteligencji, gdzie wykorzystujemy duże modele językowe do napisania maila, do podsumowania działania... ta synteza, którą my potrafimy zrobić, czyli wziąć, przeczytać jakiś tekst i wyciągnąć jakieś wnioski, jest bardzo ważną cechą, którą nasz mózg powinien cały czas trenować i rozwijać - podkreśla Grala.
Automatyzacja i rozwój AI prowadzi do zmian na rynku pracy. Część ludzi straci pracę, bo pewne rzeczy będzie mogła docelowo sztuczna inteligencja nas zastępować - przyznaje Grala. Jednak pojawią się nowe potrzeby - zwłaszcza na zawody społeczne, takie jak psycholodzy, socjologowie czy... dziennikarze radiowi. Ludzie częściej potrzebują być potrzebni i robić coś wartościowego - konkluduje Grala.
Ekspert przewiduje, że AI będzie coraz bardziej obecna w naszym życiu, również w obszarach artystycznych czy diagnostyce medycznej. Ale podkreśla, że "przy krytycznych procesach, takich jak zdrowie czy bezpieczeństwo, zawsze w pętli musi być człowiek". Etyka i prywatność to wyzwania, które - zdaniem Grali - będą jeszcze długo tematem dyskusji.