Papryka chilli służy człowiekowi jako przyprawa do potraw już od ponad 6 tysięcy lat. Najnowsze badania archeologiczne pokazują, że pierwsi docenili jej smak mieszkańcy dzisiejszego Ekwadoru.

REKLAMA

Sława pikantnej przyprawy rozeszła się potem na tereny Ameryki Południowej i Środkowej. Na całym świecie zdobyła popularność dzięki hiszpańskim konkwistadorom. Naukowcy ze Smithsonian Institute w Waszyngtonie i Uniwersytetu w Calgary odkryli, że pozostałości papryki chilli można rozpoznać po skamieniałych ziarnach skrobi. Takie ślady udało się znaleźć razem z pozostałościami kukurydzy, fasoli, czy dyni na naczyniach wydobytych w Ekwadorze podczas badań wykopalisk sprzed ponad 6 tysięcy lat.

Jak pisze w najnowszym numerze czasopismo "Science", na podobne ślady, choć nieco młodsze, natrafiono także na terenie wysp Bahama, Panamy i Peru. Już wtedy zapewne doceniano zdolność papryki do "ukrycia" smaku nie do końca świeżych potraw.

Amerykańscy naukowcy poinformowali, że indyjski gatunek papryki chilli Bhut Jolokia zostanie wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa, jako najostrzejszy na świecie. Bhut Jolokia ma nieco ponad milion jednostek w skali mierzącej ostrość papryk chilli. Dla porównania, ostrość dzierżącej dotąd oficjalnie pałeczkę pierwszeństwa papryki Red Savina oscyluje wokół poziomu 500 tys. jednostek.