W przyszłym miesiącu ruszą zdjęcia do drugiej części "Pasji" w reżyserii Mela Gibsona. Jak podaje portal World of Reel, film "The Resurrection of the Christ" będzie dwuczęściowym eposem. Trafi do kin w marcu i maju 2027 roku. Premierę obu części dzielić będzie symboliczne 40 dni.
Informacje ws. kontynuacji "Pasji" potwierdziło studio Lionsgate. Film "The Resurrection of the Christ" (w dosłownym tłumaczeniu "Zmartwychwstanie Chrystusa") będzie miał premierę w dwóch częściach. Pierwsza wejdzie do kin 26 marca 2027 roku, w Wielki Piątek. Druga pojawi się na ekranach 40 dni później, w czwartek 6 maja 2027 roku. To symboliczna decyzja - 40 dni po Wielkanocy katolicy obchodzą święto Wniebowstąpienia Pańskiego.
"The Resurrection of the Christ" to długo oczekiwana kontynuacja kontrowersyjnego i niezwykle popularnego filmu Gibsona z 2004 roku. "Pasja" zarobiła 612 milionów dolarów przy skromnym budżecie 30 milionów dolarów. To czyni ją jednym z najbardziej dochodowych filmów niezależnych w historii. Jim Caviezel zagrał Jezusa, a Monica Bellucci Marię Magdalenę.
Pomysł na drugą część filmu pojawił się tuż po premierze pierwszej. Jednak dopiero w 2016 roku Gibson zaczął intensywnie pracować nad scenariuszem razem ze swoim bratem, Donalem oraz ze scenarzystą "Braveheart" Randallem Wallace’em. Jak podaje portal World of Reel, powstało co najmniej sześć wersji roboczych scenariusza.
Historia ma koncentrować się na 24 godzinach męki Jezusa oraz wydarzeniach, które miały miejsce w czasie trzech dni między jego ukrzyżowaniem a zmartwychwstaniem.
Dla wielu ludzi na całym świecie to najbardziej oczekiwane wydarzenie kinowe od całego pokolenia. To również inspirujący i spektakularny, epicki film kinowy, który będzie zapierał dech w piersiach widzom na całym świecie - stwierdził prezes Lionsgate Motion Picture Group Adam Fogelson.
Mel jest jednym z najwybitniejszych reżyserów naszych czasów. Ten projekt jest dla niego głęboko osobisty, ale też stanowi doskonałą prezentację jego talentu filmowego. Moja znajomość z Melem i Brucem (chodzi o Bruce'a Daveya, producenta filmu - przyp. RMF FM) trwa już 30 lat. Jestem podekscytowany, że mogę ponownie z nimi współpracować przy tym przełomowym wydarzeniu - podkreślił.