Premierą francuskiego filmu pt. "Les Adieux a la Reine" ("Farewell My Queen") w reżyserii Benoit Jacquota rozpoczął się 62. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Berlinie. O statuetkę Złotego Niedźwiedzia walczy w tym roku 18 filmów. Wśród ponad 400 pokazywanych obrazów nie zabraknie także polskich akcentów.

REKLAMA

Mimo kilkustopniowego mrozu przed festiwalowym pałacem w stolicy Niemiec licznie zgromadzili się miłośnicy kina, aby zobaczyć gwiazdy na czerwonym dywanie. Mogli podziwiać m.in. Diane Kruger, która zagrała królową Marię Antoninę we francuskim dramacie historycznym, inaugurującym festiwal. Film opowiada o pierwszych godzinach rewolucji francuskiej w 1789 r. - ale z perspektywy służących w Wersalu oraz Marii Antoniny.

Berlinale bardziej polityczne niż kiedykolwiek

Zdaniem dyrektora festiwalu Dietera Kosslicka wiodący motyw tegorocznego Berlinale to różnego rodzaju przełomy - zarówno w dziejach państw i społeczeństw, jak i osobiste. Na festiwalu pokazane zostaną m.in. filmy dokumentalne na temat zeszłorocznej "arabskiej wiosny" oraz katastrofy w japońskiej elektrowni atomowej Fukushima.

Niemiecki minister kultury Bernd Neumann przyznał, że tegoroczne Berlinale będzie "bardziej polityczne niż kiedykolwiek", pokazując wydarzenia w Afryce Północnej oraz innych miejsc, gdzie ludzie walczą o wolność i przeciwstawiają się przemocy oraz samowoli władz.

Z Berlinale, najbardziej liberalnego festiwalu filmowego na świecie powinien popłynąć sygnał, że demokracja potrzebuje kultury, a kultura potrzebuje wolności - powiedział Neumann. Przypomniał, że w krajach takich jak Iran czy Chiny twórcy, w tym filmowcy, są poniżani, prześladowani i więzieni.

Nie zabraknie polskich akcentów

Ważnym polskim akcentem na Berlinale będzie piątkowa premiera "Sponsoringu" Małgorzaty Szumowskiej. Film jest wspólną produkcją Polski, Francji i Niemiec. Obraz otworzy festiwalową sekcję Panorama Special. Opowiada on historię dziennikarki Anny (w tej roli Juliette Binoche), która przygotowuje artykuł na temat prostytucji wśród studentek. W trakcie pracy poznaje dwie sprzedające swoje ciała dziewczyny, Charlotte (Anais Demoustier) i Alicję (gra ją Polka Joanna Kulig).

Z kolei w sekcji Forum pokazany zostanie film "Sekret" Przemysława Wojcieszka. Przedstawia on historię 30-latka występującego jako drag queen w nocnych klubach, który dowiaduje się, że dziadek, któremu zawdzięcza szczęśliwe dzieciństwo, pod koniec II wojny światowej zamordował żydowską rodzinę. Główne role w "Sekrecie" grają Tomasz Tyndyk i Agnieszka Podsiadlik.

O Złotego Niedźwiedzia powalczą filmy w gwiazdorskiej obsadzie

O główną nagrodę, Złotego Niedźwiedzia, walczyć będą m.in.: film "Captive" z Isabelle Huppert (prod. Francja/Niemcy/ Wlk.Brytania/Filipiny, reż. Brillante Mendoza); "Jayne Mansfield's Car", w którym grają Billy Bob Thornton, Robert Duvall, John Hurt i Kevin Bacon (reżyseria: Billy Bob Thornton, prod. USA/Rosja) oraz "En Kongelig Affaere" ("A Royal Affair", reż. Nikolaj Arcel), z Madsem Mikkelsenem (prod. Dania/Czechy/Szwecja/Niemcy).

Poza konkurencją pokazane zostaną amerykański film Stephena Daldry'a pt. "Extremely Loud And Incredibly Close" z Sandrą Bullock i Tomem Hanksem, a także chińska produkcja "Jin ling Shi San Chai" ("The Flowers Of War") w reż. Zhanga Yimou, z Christianem Balem w obsadzie, oraz brytyjski "Bel Ami" (reż. Declan Donnellan, Nick Ormerod), w którym wystąpili Robert Pattinson, Uma Thurman i Kristin Scott Thomas.

Do Berlina przyjadą m.in. Streep i Jolie

Jury festiwalu przewodniczy w tym roku brytyjski reżyser Mike Leigh. Do Berlina przyjedzie amerykańska aktorka Meryl Streep, która odbierze Honorowego Niedźwiedzia Berlinale za dorobek życia. Z kolei Angelina Jolie zaprezentuje przy okazji festiwalu swój reżyserski debiut "In The Land Of Blood And Honey".

Berlinale potrwa do 19 lutego.