​Nie wszyscy klienci poszkodowani przez awarię bankomatów Euronetu odzyskali już dostęp do swoich pieniędzy. Banki i przedstawiciele największej sieci bankomatów w kraju wzajemnie przerzucają na siebie odpowiedzialność. Klienci, którzy wciąż czekają na swoje pieniądze, w pierwszej kolejności powinni natomiast złożyć reklamację w swoim banku. Informację o trwających problemach otrzymaliśmy na Gorącą Linię RMF FM.

REKLAMA

Przedstawiciele Euronetu twierdzą, że wszystkie poprawione informacje zostały już przesłane do banków. Powoli sytuacja powinna więc wracać do normy.

Co ważne, jeżeli z powodu awarii np. naliczono nam karne odsetki za opóźnienie w spłacie kredytu, możemy domagać się odszkodowania. Jeżeli nasz bank nie będzie chciał go zapłacić, to śmiało możemy iść do sądu. W tej sytuacji mamy duże szanse na uznanie naszych roszczeń. Pomoże nam w tym miejski rzecznik konsumenta. W każdym mieście jest taka instytucja.

Alarmujecie nas na Gorącą Linię RMF FM

Od tygodnia sieć ma jakiś gigantyczny problem, o którym praktycznie nie informuje, a z kont znikają ogromne sumy pieniędzy. Osobiście próbowałam wypłacić 700 zł z bankomatu tejże sieci we wtorek w godzinach popołudniowych. Operacja została przerwana komunikatem o utracie połączenia z bankiem. Gotówka nie została wypłacona, jednak na koncie została na sumę 700 zł założona blokada - napisała nam nasza słuchaczka Marta. Próba dodzwonienia się na infolinię, zakończyła się fiaskiem - poddałam się po 30 minutach wysłuchiwania komunikatu, że wszyscy konsultanci są zajęci, a na reklamacje wysłaną drogą mailową nikt nie raczył odpowiedzieć. Interwencja w banku - wystawcy karty, jak zaleca Euronet, zakończyła się uzyskaniem informacji, że bank czeka na zestawienie operacji do skorygowania od Euronetu, więc wina leży ewidentnie po stronie tej sieci. Z resztą jakby nie było jestem pozbawiona dostępu do własnych pieniędzy, podobnie jak wiele innych osób - dodała.

W piątek 8 listopada próbowałam podjąć środki z konta za pomocą bankomatu Euronet. Operacja nie powiodła się, kwota została na koncie zablokowana, a 12 listopada transakcję zaksięgowano, ściągając mi niesłusznie należność z konta. Mimo obietnic o szybkim załatwieniu sprawy nadal nie mam zwrotu na koncie - napisała inna z naszych słuchaczek.

Przy próbie wypłaty 950 zł na czynsz i opłaty, bankomat wyświetlił błąd, oddał kartę i pieniędzy nie wypłacił. Niestety, środki na koncie zostały zablokowane. Po kilku kontaktach z siecią Euronet byłem zapewniany, że transakcja została zarejestrowana jako negatywna, czyli pieniądze nie zostały wypłacone, co z kolei poskutkuje szybką deaktywacją blokady środków na koncie. Niestety, 12 listopada mój bank zaksięgował wypłatę jako zrealizowaną, a tym samym zaksięgował ją w historii. Oczywiście złożyłem reklamację, ale muszę czekać na jej rozpatrzenie aż 60 dni, a i tak nie mam żadnej pewności, że pieniądze do mnie wrócą. Mówiąc wprost, zostałem okradziony z ciężko zarobionych przez mnie pieniędzy... - to z kolei relacja naszego słuchacza Kamila.

Poważna awaria w PKO BP

8 listopada do poważnej awarii doszło także w systemie płatności PKO BP. Problem z dostępem do swoich pieniędzy miało wtedy 150 tys. osób. Przez kolejne dni alarmowaliście nas o blokadach środków na Waszych kontach i źle zaksięgowanych transakcjach.

W czwartek 14 listopada PKO BP zapewniło nas, że klienci, którym nie udało się wypłacić pieniędzy z bankomatów, powinni dostać je już na konto.

(MRod)