Jamie Spears złożył do sądu wniosek o zakończenie kurateli nad majątkiem amerykańskiej gwiazdy. „Ostatnie wydarzenia zakwestionowały ten układ” – argumentował ojciec Britney.

REKLAMA

Jamie Spears już w sierpniu zapowiedział, że zrezygnuje z roli konserwatora majątku Britney Spears "kiedy nadejdzie na to czas". Oficjalny wniosek wpłynął do sądu we wtorek.

W 2008 roku ojciec Spears wraz z jego ówczesnym adwokatem Andrew Walletem uzyskał kontrolę nad wszystkimi aspektami życia Britney, w tym - nad szacowanym na 60 mln dolarów majątkiem. Artystka zmagała się wtedy z chorobą psychiczną i uzależnieniami. Kiedy Walletem złożył rezygnację, ojciec sam nadzorował finanse piosenkarki "w trosce o jej potomstwo". W listopadzie 2020 roku sędzia Brenda Penny wyznaczyła dodatkowo firmę Bessemer Trust do sprawowania nadzoru na majątkiem Britney Spears.

"Okrucieństwo" i "nadużycia"

W ostatnich miesiącach Britney Spears dwukrotnie zwracała się do kalifornijskiego sądu z wnioskiem o odsunięcie ojca od nadzoru nad jej majątkiem.

"Britney Spears chce móc podejmować decyzje dotyczące własnej opieki medycznej, decydować kiedy, gdzie i jak często korzystać z terapii. Chce kontrolować pieniądze, które zarobiła na swojej karierze i wydawać je bez nadzoru. Chce móc wyjść za mąż i mieć dziecko, jeśli tak zdecyduje. Krótko mówiąc, chce żyć tak, jak chce, bez ograniczeń konserwatora lub sądu" - argumentowano w jednym z dokumentów przesłanych do sądu.

Podczas lipcowego przesłuchania Spears nazwała układ z ojcem "okrucieństwem". Zapowiedziała również wniesienie do sądu oskarżenia przeciwko niemu, w związku z "nadużyciami konserwatorskimi".

Z dokumentów, do których dotarło "New York Times" wynika, że gwiazda musi otrzymywać od ojca pozwolenie na zawieranie nowych znajomości. Raz też ojciec zmusił ją do występowania na koncercie z 40-stopniową gorączką.

"Prawne zwycięstwo"

W złożonym we wtorek do sądu wniosku ojca amerykańskiej gwiazdy czytamy z kolei, że "ostatnie wydarzenia związane z konserwatorium stawiają pod znakiem zapytania, czy okoliczności zmieniły się na tyle, że podstawy do jego powołania mogą jeszcze istnieć".

"Jak pan Spears wielokrotnie powtarzał, chce tylko tego, co najlepsze dla swojej córki. Jeśli pani Spears chce zakończyć konserwatorium i wierzy, że poradzi sobie z własnym życiem, pan Spears uważa, że powinna dostać tę szansę" - argumentowali prawnicy Jamiego Spearsa.

Mathew Rosengart, prawnik Britney Spears stwierdził w oświadczeniu dla CNN, że wniosek ojca gwiazdy to jej "prawne zwycięstwo".

Kolejna rozprawa zaplanowana jest na 29 września.