"Jeszcze nie skończyłam" - powiedziała w sobotę Kamala Harris w wywiadzie dla BBC, dodając, że być może będzie ponownie kandydować na prezydenta Stanów Zjednoczonych w 2028 roku. Stanowczo zrecenzowała też politykę swojego byłego rywala, Donalda Trumpa.

REKLAMA

  • W wywiadzie dla BBC Kamala Harris, była wiceprezydent USA, zapowiedziała, że może ponownie kandydować na urząd prezydenta w 2028 roku.
  • Podkreśliła, że w przyszłości w Białym Domu na pewno główne miejsce zajmie kobieta i zobaczą to jeszcze jej prawnuczki.
  • Zignorowała niekorzystne dla siebie sondaże i podkreśliła, że zawsze najważniejsza była dla niej służba, a nie opinia publiczna.
  • Skrytykowała Donalda Trumpa, nazywając go "tyranem".
  • Bądź na bieżąco. Po więcej informacji z Polski i ze świata zapraszamy na RMF24.pl.

W sobotę BBC wyemitowało wywiad z byłą wiceprezydent USA Kamalą Harris, która - po Joe Bidenie została kandydatką demokratów w wyborach prezydenckich w USA w 2024 roku i rywalizowała z Donaldem Trumpem. Harris powiedziała BBC, że może ponownie ubiegać się o urząd prezydenta.

Harris: Jestem przekonana, że w Białym Domu znajdzie się kobieta

Prawniczka i polityczka pierwszy raz publiczne- po przegranych wyborach - stwierdziła, że "prawdopodobnie" zostanie kiedyś prezydentem i być może ponownie wystartuje w wyborach, które odbędą się w Stanach Zjednoczonych w 2028 roku. Dodała, że jest przekonana co do tego, że w przyszłości w Białym Domu główne miejsce zajmie kobieta i "jej prawnuczki na pewno zobaczą kobietę na prezydenckim fotelu".

"Demokratka Harris zignorowała sondaże, które nie dawały jej dużych szans w kolejnych wyborach" - komentuje BBC.

Gdybym zwracała uwagę na sondaże, nie ubiegałabym się o swój pierwszy ani drugi urząd i z pewnością nie siedziałabym tu teraz (...). Całą swoją karierę poświęciłam służbie i to mam we krwi - powiedziała Kamala Harris.

W rozmowie z Laurą Kuenssberg w programie "Sunday with Laura Kuenssberg" Harris skrytykowała również swojego byłego rywala Donalda Trumpa, nazywając go "tyranem". Stwierdziła, że to, przed czym ostrzegała w kontekście Trumpa w trakcie kampanii wyborczej, okazało się słuszne.