Linie lotnicze American Airlines wysłały do włoskiego Neapolu nie ten samolot, co trzeba. Ze względu na fakt, że lotnisko w stolicy Kampanii jest zbyt małe na przyjęcie Boeinga 787-9 Dreamlinera, maszyna z 231 pasażerami i 11 członkami załogi na pokładzie została przekierowana na lotnisko w Rzymie.
Samolot Boeing 787-9 Dreamliner amerykańskich linii lotniczych American Airlines wystartował z lotniska w Filadelfii w amerykańskim stanie Pensylwania w poniedziałek o godz. 19:42 czasu lokalnego. Zgodnie z rozkładem miał wylądował we włoskim Neapolu następnego dnia o godz. 10:00 czasu lokalnego.
Maszyna znajdowała się u wybrzeży Włoch, mniej więcej w połowie drogi między Rzymem a Neapolem, kiedy nagle zawróciła nad Morzem Tyrreńskim i skierowała się na międzynarodowe, obsługujące stolicę Włoch lotnisko Fiumicino.
Telewizja CBS News poinformowała, powołując się na oświadczenie linii lotniczych, że samolot został zmuszony do zmiany trasy z powodu "ograniczeń operacyjnych".
Linie lotnicze American Airlines latają zwykle do Neapolu Boeingiem 787-8, który - jak zauważyła stacja - jest 6 metrów krótszy od samolotu Boeing 787-9 Dreamliner.
Branżowy portal AeroTime dodał, że port lotniczy w Neapolu ma pojedynczy pas startowy o długości 2628 m, który jest wystarczający dla Boeinga 787-8, jeśli zostaną zastosowane pewne ograniczenia dotyczące ładunku, ale nie spełnia wymogów dotyczących lądowania maszyny 787-9.
Na pokładzie samolotu znajdowało się wówczas 231 pasażerów i 11 członków załogi. Po wylądowaniu w Rzymie pasażerowie zostali przewiezieni autobusem do Neapolu, przez co cała podróż z USA wydłużyła się o dodatkowe trzy godziny.
"Przepraszamy pasażerów za zakłócenia w podróży" - poinformowały linie lotnicze w oświadczeniu, cytowanym przez CBS News.
AeroTime podał, że linie lotnicze American Airlines wznowiły codzienne sezonowe połączenia Filadelfia-Neapol w maju 2025 r. w ramach letniej siatki połączeń do Europy.