Norweski Urząd Lotnictwa wydał ostrzeżenia dla pilotów latających w przestrzeni powietrznej należącego do Norwegii archipelagu. Systemy naprowadzania i lokalizacji oparte o GPS mają być zakłócane od początku lipca. Służbom nie udało się dotychczas ustalić źródła zakłóceń.
Poważne zakłócenia w działaniu aparatury nawigacyjnej zostały stwierdzone już 8 lipca. Miały polegać na fałszowaniu odczytów odbiorników GPS i podawaniu niewłaściwych danych lokalizacyjnych.
Luftfartstilsynet, urząd nadzoru lotniczego w Norwegii, wydał ostrzeżenia NOTAM dla obszaru Svalbardu. Są ona publikowane, gdy loty nad danym terenem mogą być narażone na trudności nawigacyjne lub są związane ze szczególnym ryzykiem.
Korzystanie z fałszywych danych w trakcie startu czy lądowania może być szczególnie niebezpieczne dla samolotów pasażerskich obsługujących regularne połączenia między Svalbardem a Oslo i Tromsoe. Stanowić może też dodatkowe ryzyko dla lotów medycznych między archipelagiem a oddalonym o niemal 1000 km najbliższym szpitalem.
Serwis “Barents Observer" we wtorek zwrócił uwagę, że rosyjskie techniki walki elektronicznej, takie jak zagłuszanie i fałszowanie odczytów, szczególnie nasiliły się nad Svalbardem po rozpoczęciu pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę. Norweski Urząd Łączności nie był w stanie określić źródeł obecnych zakłóceń.
Najbliższa rosyjska baza lotnicza znajduje się w odległości 700 km od norweskich wysp.