​Kanadyjczyk, który w 2017 roku wygrał na loterii ponad 10 milionów dolarów, tajemniczo zginął podczas pobytu w Etiopii - informują media.

REKLAMA

41-letni Michael Gebru urodził się w Etiopii, ale od lat mieszkał prowincji Ontario, w Kanadzie. Kilka tygodni temu pojechał do afrykańskiego kraju, by odwiedzić rejony, w których się wychowywał.

W sobotę służby znalazły zwłoki Gebru. Okoliczności jego śmierci są niejasne i rodzina mężczyzny domaga się śledztwa. Lokalna policja jednak nie współpracuje. Nie wiemy, co się stało - mówi kuzyn 41-letnia, Sosuna Asefaw. Wszyscy wiedzą, kim był w Kanadzie - dodaje.

Gebru w 2017 roku wygrał na loterii 10,7 mln dolarów. Zwycięstwo było dla niego o tyle radosne, że niedługo wcześniej stracił pracę.

Zawsze mówiłem, że jeśli wygram na loterii, to będę pomagał ludziom w potrzebie - mówił wówczas.

Rodzina mężczyzny podkreśla, że po to pojechał do Etiopii - by pomagać innym.