Dokerzy pracujący w porcie w Rotterdamie, największym w Europie, rozpoczęli w czwartek po południu 24-godzinny strajk, pierwszy od 13 lat. Domagają się gwarancji zatrudnienia po wprowadzeniu w porcie automatyzacji prac załadunkowych.
Związki zawodowe chcą zapewnienia, że nie będzie zwolnień pracowników z powodu uruchomienia nowych, zautomatyzowanych terminali - napisali w komunikacie związkowcy z FNV i CNV.
Według tych dwóch związków zawodowych utratą pracy zagrożonych jest 800 dokerów na 3600 zatrudnionych w porcie.
Z powodu strajku od czwartkowego popołudnia nie rozładowano w porcie dziesięciu kontenerowców.
Największy projekt morski w Holandii - rozbudowa portu "Maasvlakte2" w Rotterdamie - pozwoli na dwukrotne zwiększenie mocy przeładunkowych tego obiektu.
Rotterdam jest największym portem w Europie. W I połowie ubiegłego roku przeładowano tam 3,7 mln kontenerów.
(MRod)