Japonia i Chiny sprzeciwiają się użyciu broni nuklearnej w wojnie na Ukrainie – oświadczył szef japońskiego rządu Fumio Kishida po spotkaniu z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem. Obaj przywódcy państw zgodzili się współpracować na rzecz stabilnych relacji dwustronnych.

REKLAMA

Chinese President Xi Jinping met with Japanese Prime Minister Fumio Kishida on Thursday in Bangkok, Thailand. pic.twitter.com/1lcQ8LNZLg

CGMeifangZhangNovember 17, 2022

45-minutowa rozmowa w kuluarach szczytu Wspólnoty Gospodarczej Azji i Pacyfiku (APEC) w Bangkoku była pierwszym spotkaniem Xi z Kishidą, odkąd jesienią 2021 roku został on premierem Japonii, a także pierwszym szczytem przywódców obu państw od blisko trzech lat. Rozmowa przypadła na okres nasilonych napięć geopolitycznych, związanych m.in. z rosyjską agresją na Ukrainę i narastającą rywalizacją Chin z USA.

Uzgodniliśmy, że będziemy blisko komunikować się na różnych szczeblach, w tym na szczeblu przywódców - powiedział dziennikarzom Kishida. Ocenił spotkanie z Xi jako "dobry start" dialogu w celu budowy "konstruktywnych i stabilnych" więzi dwustronnych.

Premier Japonii dodał, że uzgodniono między innymi wzmocnienie komunikacji w sprawach bezpieczeństwa oraz organizację wizyty szefa japońskiego MSZ Yoshimasy Hayashiego w Chinach.

"Poważne zaniepokojenie"

Kishida przekazał też chińskiemu przywódcy "poważne zaniepokojenie" związane z podejmowanymi przez Pekin próbami podważenia kontroli Tokio nad bezludnymi wyspami Senkaku (chiń. Diaoyu) na Morzu Wschodniochińskim oraz nasilaniem przez niego presji na demokratycznie rządzony Tajwan - podała agencja Kyodo.

W otwartej dla mediów części spotkania Xi oświadczył, że Chiny i Japonia mają wspólne interesy i potencjał dla współpracy. Wyraził nadzieję, że oba kraje będą w stanie zbudować relacje, które "odpowiadają wymogom nowej ery".

Według chińskich mediów państwowych, Xi powiedział Kishidzie, że oba kraje powinny unikać konfliktu i konfrontacji, traktować się wzajemnie z szacunkiem, współpracować ze sobą i nie zagrażać sobie nawzajem. Odnosząc się do kwestii Tajwanu, oświadczył, że Chiny "nie akceptują ingerencji innych państw w ich wewnętrzne sprawy".

W kwestii sporów terytorialnych powinniśmy okazać (...) zobowiązanie do właściwego radzenia sobie z różnicami dzielącymi oba kraje - powiedział Xi, cytowany przez chińską telewizję CCTV.

Pekin wytyczył "czerwoną linię"

Chińskie władze deklarowały wcześniej sprzeciw wobec użycia broni jądrowej i groźbom nuklearnym. Dr Jakub Jakóbowski z Ośrodka Studiów Wschodnich (OSW) ocenił, że Pekin wytyczył w ten sposób "czerwoną linię", którą Rosja z pewnością bierze pod uwagę, ale nie przekreśla to współpracy Pekinu z Moskwą na innych polach.

Chiny nie potępiły rosyjskiej inwazji na Ukrainę i sprzeciwiały się nakładanym na Moskwę sankcjom. Z kolei Japonia ostro krytykowała agresję Rosji i przyłączyła się do wielu spośród sankcji wprowadzanych przeciwko niej przez państwa zachodnie.