Jeffrey Epstein, przebywający w areszcie miliarder i finansista, który jest oskarżony o nakłanianie do prostytucji i wykorzystywanie nieletnich dziewcząt, został w nocy znaleziony w swojej celi na wpół nieprzytomny i ze śladami na szyi - podał kanał CNBC.

REKLAMA

Epstein, któremu grozi do 45 lat więzienia, mógł usiłować popełnić samobójstwo lub zostać zaatakowany. Jest bardzo prawdopodobne, że sfingował próbę samobójczą, aby zostać przeniesionym do innego więzienia - podaje CNBC, powołując się na źródła.

Finansista przebywa w więzieniu Metropolitan Correctional Center w Nowym Jorku. Sędzia nie zgodził się na wypuszczenie go za kaucją - choć adwokat Epsteina proponował 100 mln dol. - z obawy o to, że miliarder z łatwością zorganizuje sobie ucieczkę. Ponadto według ustaleń śledczych, w ostatnich miesiącach Epstein usiłował przekupić świadków, którzy mogliby zeznawać w jego sprawie.

Nowo odkryte dowody sugerują, że Epstein stanowi zagrożenie (...). Jest bardzo niebezpieczny, co przejawia się zarówno w przestępstwach seksualnych wobec nieletnich dziewcząt, jak i wywieraniu presji na świadków - napisał w uzasadnieniu sędzia Richard Berman.

Wśród znajomych Epsteina Trump, Clinton i książę Andrzej

Prócz dowodów na próby uciszenia świadków, śledczy odkryli ostatnio w rezydencjach Epsteina obsceniczne fotografie nieletniej dziewczyny, określanej jako "seksualna niewolnica" miliardera. Amerykańskie kanały telewizyjne obiegło odnalezione niedawno nagranie początku przyjęcia w 1992 roku, w którym udział wzięło 28 młodych kobiet i tylko dwóch mężczyzn: Donald Trump i Epstein. Trump nazwał sprowadzone na przyjęcie kobiety "dziewczętami z kalendarza".

Epstein zaliczał do swoich znajomych również byłego prezydenta Billa Clintona, księcia Andrzeja - brata następcy tronu Wielkiej Brytanii i wielu celebrytów.

12 lat temu Epstein został oskarżony na Florydzie o namawianie nieletnich do prostytucji, ale udało mu się zawrzeć ugodę pozasądową, dzięki której zamiast na dożywocie skazano go tylko na 13 miesięcy więzienia.

Epstein codziennie wychodził z więzienia do swego biura w Palm Beach, gdzie - jak się okazało - również spotykał się z bardzo młodymi dziewczętami.

Podejrzane okoliczności, w jakich z Epsteinem zawarł ugodę ówczesny prokurator federalny, a później minister pracy w administracji Trumpa Alexander Acosta, stały się powodem do ataków na prezydenta i Acosta podał się niedawno do dymisji.

Układ Acosty z miliarderem został uznany w lutym przez sąd za nielegalny. Wewnętrzne biuro odpowiedzialności zawodowej resortu sprawiedliwości prowadzi dochodzenie w sprawie sposobu, w jaki Acosta zakończył postępowanie.

Epstein nie tylko płacił za seks nawet 14-letnim dziewczynom, ale też zorganizował grupę zajmującą się dostarczaniem dziewcząt osobom, które wykorzystywały je seksualnie. Wśród osób obdarowanych takimi dziewczętami byli - według zeznań jednej z ofiar - prawnik miliardera, słynny m.in. z obrony O.J. Simpsona Alan Dershowitz oraz książę Andrzej.

Trump, który przez pewien czas przyjaźnił się z Epsteinem, odciął się od miliardera. W 2002 roku w rozmowie z magazynem "New York" powiedział jednak: "Znam Jeffa od piętnastu lat. Wspaniały facet. (...) Mówi się nawet, że lubi piękne kobiety, tak samo jak ja, a wiele z nich jest w ‘młodszej grupie’".