Federalny sąd w Waszyngtonie odrzucił dwa pozwy przeciwko Facebookowi zarzucające mu praktyki monopolistyczne w związku z przejęciem aplikacji Whatsapp. W przypadku jednej ze spraw sąd uznał, że sprawa się przedawniła.

REKLAMA

Decyzja sędziego Jamesa Boasberga dotyczyła pozwów wniesionych przez grupę stanowych prokuratorów generalnych oraz Federalną Komisję Handlu (FTC).

W przypadku pierwszego pozwu, w którym władze stanowe zarzuciły Facebookowi, że w wyniku pozyskania Whatsappa i Instagramu ograniczył interoperacyjność z innymi aplikacjami, sąd stwierdził, że został on wniesiony po wymaganym terminie pięciu lat, a do przejęcia Whatsappa doszło w 2014 r.

Szansę na uzupełnienie swojego wniosku ma natomiast wciąż jednak FTC. Agencja zarzuciła spółce Marka Zuckerberga, że pozyskując Instagram i Whatsapp wyeliminował potencjalnie zagrażających mu konkurentów. Sąd stwierdził na obecnym etapie, że wniosek komisji w niewystarczający sposób wykazał, iż Facebook posiada pozycję monopolisty na rynku serwisów społecznościowych. FTC otrzymała miesiąc na wniesienie poprawek do pozwu.

Decyzję sądu są dużym zwycięstwem dla Facebooka, w wyniku którego akcje giganta poszybowały w górę. W rezultacie po raz pierwszy w historii firma osiągnęła na giełdzie wartość powyżej 1 biliona dolarów.

"Dzisiejsza decyzja w sprawie FTC przeciwko Facebookowi pokazuje, że reformy antymonopolowe są pilnie konieczne" - napisał na Twitterze kongresmen Ken Buck, Republikanin z komisji zajmującej się nowymi regulacjami antymonopolowymi wymierzonymi w potęgę cyfrowych gigantów.

Todays development in the FTCs case against Facebook shows that antitrust reform is urgently needed. Congress needs to provide additional tools and resources to our antitrust enforcers to go after Big Tech companies engaging in anticompetitive conduct. https://t.co/AGvSacj8kb

RepKenBuckJune 28, 2021

W czerwcu Kongres zgłosił pięć nowych projektów ustaw, które mają ograniczyć wzrost dominacji firm takich jak Facebook, Google, Apple czy Amazon. Nowe prawo może m.in. zakazać im wykupowania konkurencyjnych spółek, a nawet zmusić je do sprzedaży części swych konglomeratów.