Niecodzienna sytuacja przed szczytem klimatycznym w Polsce. Podczas spotkania ze swoimi rodakami w Krakowie, prezydent Nigerii Muhammadu Buhari musiał potwierdzić, że jest sobą i zaprzeczyć plotkom, że zmarł, a w jego roli publicznie występuje sobowtór.

REKLAMA

Na swoim oficjalnym koncie na Twitterze Buhari umieścił film z konferencji prasowej. Mówi na nim, że podczas spotkania z Nigeryjczykami mieszkającymi w Polsce, które odbyło się w niedzielę w Krakowie, został zapytany o to, czy został sklonowany.

Jednym z pytań, które dziś usłyszałem podczas spotkania, było to, czy kiedykolwiek zostałem sklonowany - powiedział Buhari. Wielu miało nadzieję, że kiedy w zeszłym roku długo się leczyłem, to umarłem - mówił prezydent Nigerii. Buhari zaprzeczył, że zmarł i że w zamian, w jego roli występuje jego sobowtór.

One of the questions that came up today in my meeting with Nigerians in Poland was on the issue of whether Ive been cloned or not. The ignorant rumours are not surprising when I was away on medical vacation last year a lot of people hoped I was dead. pic.twitter.com/SHTngq6LJU

MBuhari2 grudnia 2018

W zeszłym roku Buhari spędził kilka miesięcy w Londynie na leczeniu. Przez kilka miesięcy nie był widziany publicznie, a w kraju władzę sprawował wtedy jego zastępca Yemi Osinbajo. Najpierw wyleciał do Wielkiej Brytanii w styczniu 2017 roku i przebywał tam do marca, a w maju ponownie wyleciał do Europy i przebywał tam do sierpnia.

Jego długa nieobecność wzbudziła wiele podejrzeń i plotek. Niektórzy spekulowali, że Buhari zmarł, a do kraju wrócił jego sobowtór.

W niedzielę dodatkowo prezydent potwierdził w mediach społecznościowych, że żyje i czuje się dobrze: "Mogę potwierdzić, że to ja. W najbliższych dniach będę obchodził 76 urodziny i cały czas czuję się silny" - napisał Buhari.

Muhammadu Buhari został wybrany na prezydenta Nigerii w 2015 roku.

Opracowanie: