Paryska policja poinformowała, że zatrzymana została 40-letnia kobieta, którą podejrzewa się o podłożenie ognia w 8-piętrowym budynku znajdującym się 16 dzielnicy. W pożarze budynku zginęło 10 osób.

REKLAMA

/ CHRISTOPHE PETIT TESSON / PAP/EPA
/ CHRISTOPHE PETIT TESSON / PAP/EPA
/ CHRISTOPHE PETIT TESSON / PAP/EPA
/ CHRISTOPHE PETIT TESSON / PAP/EPA
/ CHRISTOPHE PETIT TESSON / PAP/EPA
/ CHRISTOPHE PETIT TESSON / PAP/EPA
/ CHRISTOPHE PETIT TESSON / PAP/EPA
/ CHRISTOPHE PETIT TESSON / PAP/EPA
/ CHRISTOPHE PETIT TESSON / PAP/EPA
/ CHRISTOPHE PETIT TESSON / PAP/EPA

Prokurator Remy Heitz zajmujący się sprawą pożaru przekazał, że śledczy podejrzewają, że ogień został podłożony przez zatrzymaną kobietę. Mieszkanka budynku ma problemy ze zdrowiem psychicznym.

Wszystkie osoby, które zginęły w wyniku pożar, mieszkały w budynku. 36 osób zostało rannych w wyniku pożaru. Kilku z nich to strażacy. Według straży pożarnej bilans ofiar może jeszcze wzrosnąć.

Strażacy musieli użyć specjalnej aparatury i wspiąć się na drabinach, by dotrzeć do tych mieszkańców budynku, którzy schronili się na jego dachu. Szef MSW Christophe Castaner przekazał, że ogień, który zaczął się rozprzestrzeniać z drugiego piętra, został już ugaszony.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Już co najmniej 9 ofiar śmiertelnych pożaru w Paryżu

Pożar wybuchł około godz. 1. Część mieszkańców ośmiopiętrowego budynku z lat 70. przed płomieniami uciekła na dach, inni wzywali pomocy z okien swoich mieszkań. Według władz strażakom udało się uratować ponad 50 osób.

Walka z żywiołem trwała do godzin porannych we wtorek. Ze względów bezpieczeństwa ewakuowano i przeszukano też dwa sąsiednie budynki. W gaszeniu ognia brało udział ponad 200 strażaków.

Budynek w którym doszło do tragedii, położony jest przy ulicy Erlanger w zamożnej 16. dzielnicy Paryża, sąsiadującej z Laskiem Bulońskim, w której znajduje się wiele ambasad, muzeów i restauracji.

12 stycznia w jednym z budynków w 9. dzielnicy w centrum miasta doszło do eksplozji i pożaru wywołanych wyciekiem gazu; zginęły wówczas cztery osoby.