Ministerstwo Sprawiedliwości Korei Południowej zapowiedziało prace nad nową aplikacją mobilną, która umożliwi ofiarom stalkingu śledzenie w czasie rzeczywistym lokalizacji ich prześladowców, jeśli ci znajdą się w pobliżu. To element nowelizacji ustawy o elektronicznym monitoringu, która została już zatwierdzona przez władze.
- Korea Południowa opracowuje aplikację, która pozwoli ofiarom stalkingu śledzić w czasie rzeczywistym lokalizację prześladowców.
- Nowe rozwiązanie ma zwiększyć bezpieczeństwo poszkodowanych i umożliwić szybszą reakcję służb.
- Stalking to uporczywe nękanie, które w Korei Południowej, ale i w Polsce jest przestępstwem zagrożonym karą więzienia.
- Po więcej aktualnych informacji zapraszamy na RMF24.pl
Wieści z Korei Południowej opisał portal BBC.
Obecnie ofiary otrzymują jedynie powiadomienia sms, gdy stalker (osoba, która uporczywie i natarczywie śledzi, obserwuje lub kontaktuje się z inną osobą bez jej zgody - red.) jest w okolicy, jednak nie mają dostępu do jego dokładnej lokalizacji.
Jak podkreśla resort sprawiedliwości, utrudnia to ocenę zagrożenia i skuteczną ucieczkę. Nowe przepisy pozwolą na wyświetlanie pozycji prześladowcy na mapie w smartfonie.
Widoczność lokalizacji stalkerów będzie możliwa dzięki elektronicznym opaskom monitorującym, które już teraz są stosowane wobec niektórych sprawców. Ministerstwo zapowiada także integrację systemu z krajową linią alarmową, co pozwoli na szybsze wysyłanie patroli policyjnych w razie zagrożenia. Według lokalnych mediów pełna integracja ma nastąpić w przyszłym roku.
Problem stalkingu w Korei Południowej budzi coraz większe obawy społeczne, zwłaszcza po serii głośnych przestępstw z ostatnich lat. W 2022 roku opinię publiczną wstrząsnęło zabójstwo młodej kobiety przez byłego współpracownika, który przez lata ją prześladował. Mimo wcześniejszych zgłoszeń nie został on zatrzymany ani objęty zakazem zbliżania się, gdyż uznano, że stwarza "niskie ryzyko". Brytyjski portal pisze, że wiele koreańskich kobiet zostało potajemnie sfilmowanych przez kamery szpiegowskie i spotkało się z groźbami ze względu na feministyczne poglądy.
W 2021 roku w Korei Południowej wprowadzono ustawę anty-stalkingową, przewidującą do trzech lat więzienia i grzywnę do 30 milionów wonów (ok. 70 tys. złotych). W 2023 roku parlament obniżył próg ścigania sprawców, co przełożyło się na wzrost liczby zgłoszeń - z 7,6 tys. w 2022 roku do ponad 13 tys. w roku ubiegłym - wskazuje BBC.