Rezydencja Richarda Gere’a w New Canaan w stanie Connecticut została zrównana z ziemią. Na 12-hektarowej działce powstanie dziewięć nowych domów.
Aktor sprzedał posiadłość jesienią 2024 roku za 11 mln dolarów. Choć sam budynek z 1930 roku zniknął, wiele jego wyjątkowych elementów architektonicznych zostało zabezpieczonych i zostanie wykorzystanych w innych inwestycjach. Demontażem zajęła się firma Hudson Valley House Parts.
Jej założyciel Reggie Young podkreślił w rozmowie z "People", że deweloperzy dali ekipie czas na staranne odzyskanie zabytkowych detali. Cieszymy się, że mogliśmy uratować te materiały i uniknąć wyrzucenia ich na wysypisko - powiedział.
Wśród zabezpieczonych przedmiotów znalazły się m.in. stalowe wykusze z motywami morskimi, renesansowe drzwi w stylu greckim, odlewana kamienna głowica studni czy ozdobny wapienny kominek. Dostępna jest również biblioteka z jasnego dębu. Wszystkie elementy trafiły do magazynu w New Jersey i czekają na nowe aranżacje. Proces rozbiórki i ratowania zabytkowych detali został udokumentowany w krótkim filmie.
Działka o powierzchni 12 hektarów zostanie teraz wykorzystana przez nowych właścicieli do budowy kompleksu składającego się z dziewięciu nieruchomości.
Aktor kupił dom w 2022 roku od muzyka Paula Simona i jego żony Edie Brickell za 10,8 mln dolarów. Córka artystów, Lulu Simon, nie kryła rozczarowania decyzją o rozbiórce. W mediach społecznościowych wspominała, że aktor miał jej obiecać, że "zadba o ziemię". Twierdziła także, że warunkiem zakupu miało być zachowanie rezydencji.
Decyzja Gere’a o sprzedaży posiadłości wiązała się z planami przeprowadzki do Hiszpanii. Aktor i jego żona Alejandra Silva pobrali się w 2018 roku i obecnie chcą być bliżej rodziny Alejandry i wychowywać dwóch synów - Alexandra i Jamesa - w jej ojczyźnie. Rodzina za kilka lat planuje jednak wrócić do Stanów Zjednoczonych.
W rozmowie z "Vanity Fair Spain" Gere przyznał: Alejandra spędziła sześć lat w moim świecie. Teraz przyszła kolej na mnie, by przez kolejne lata żyć w jej świecie.