​We Francji 36 ministrów rządu kierowanego przez François Bayrou złożyło oświadczenia majątkowe, z których wynika, że od 2017 roku kolejne gabinety składają się z coraz zamożniejszych osób. Jak podkreśla dziennik "Le Monde", ponad połowa członków obecnego rządu to milionerzy.

REKLAMA

Dane opublikowała w środę Wysoka Władza ds. Przejrzystości Życia Publicznego (HATVP), której celem jest zapobieganie potencjalnym konfliktom interesów wśród przedstawicieli władz. Średni majątek ministra w rządzie Bayrou, sprawującym władzę od pół roku, wynosi około 2,5 mln euro (ponad 10 mln zł). Statystycznie członkowie gabinetu należą do 5 proc. najzamożniejszych obywateli kraju. Aż 97 proc. z nich posiada nieruchomości - dla porównania, ogólnokrajowa średnia wynosi 60 proc.

Premier François Bayrou zadeklarował posiadanie mieszkania w Paryżu o wartości 550 tys. euro oraz dwóch nieruchomości w departamencie Pireneje Atlantyckie, wycenionych łącznie na 650 tys. euro. Przed objęciem funkcji szefa rządu był merem miasta Pau i obecnie łączy obie funkcje. Na jego koncie znajduje się ponad 47 tys. euro.

Najbogatszym członkiem rządu jest minister przemysłu Marc Ferracci, który zgłosił majątek o wartości blisko 23 mln euro. Ekonomista posiada udziały w firmie konsultingowej zarządzanej przez swojego ojca. Z kolei minister gospodarki i finansów Éric Lombard wykazał udziały w firmie doradczej warte 11 mln euro oraz nieruchomości o łącznej wartości ponad 8 mln euro - co daje razem niemal 21,7 mln euro.

Francuski rząd coraz zamożniejszy

"Le Monde" zauważa, że to właśnie Ferracci i Lombard znacząco zawyżają średni poziom zamożności rządu. Niemniej jednak mediana majątku (bardziej miarodajna niż średnia arytmetyczna) wynosi w przypadku rządu Bayrou 1,1 mln euro. Dla porównania - w gabinecie Élisabeth Borne (2022-2024) była to kwota nieprzekraczająca 660 tys. euro.

Minister kultury Rachida Dati wykazała majątek wart blisko 6 mln euro, w tym ponad 2,8 mln euro zgromadzone na rachunku maklerskim. Większość tych środków pochodzi z dochodów z pracy adwokackiej w latach 2022-2024. W oświadczeniu majątkowym nie uwzględniono jednak biżuterii, którą - według dziennika "Libération" - Dati posiada od 2017 roku. Według gazety ozdoby te warte są łącznie 420 tys. euro.

Majątek ministra spraw zagranicznych Jean-Noëla Barrota wynosi około 5 mln euro.

Szef MSW Bruno Retailleau, jeden z najbardziej rozpoznawalnych polityków w rządzie, zadeklarował posiadanie nieruchomości w departamencie Wandea o wartości 580 tys. euro. Portal BFMTV zwrócił uwagę na cenne przedmioty z jego wykazu majątkowego - biblioteczkę wartą 13 tys. euro oraz obraz wyceniony na 10 tys. euro. Łącznie majątek ministra przekracza 1 mln euro. Próg ten przekraczają również inni członkowie rządu: minister rolnictwa Annie Genevard, minister obrony Sébastien Lecornu oraz Benjamin Haddad, sekretarz stanu ds. europejskich w MSZ.

Wyjątkiem na tle zamożnych kolegów jest minister sprawiedliwości Gérald Darmanin, który zadeklarował jedynie mieszkanie warte 225 tys. euro. Najskromniejszym stanem posiadania legitymuje się jednak minister ds. terytoriów zamorskich, a zarazem były premier - Manuel Valls. W jego oświadczeniu znalazły się wyłącznie dzieła sztuki warte około 100 tys. euro, odziedziczone po ojcu, który był malarzem.