Polski żołnierz został ranny w Iraku po ataku rakietowo-moździerzowym na bazę Echo w Diwaniji. Stan żołnierza jest stabilny - twierdzą amerykańscy lekarze.

REKLAMA

Zołnierz doznał obrażeń klatki piersiowej. Został przetransportowany do szpitala wojskowego sił koalicji w Bagdadzie. Tam przeszedł operację - powiedział RMF FM rzecznik prasowy Wielonarodowej Dywizji Centrum - Południe podpułkownik Marek Zieliński.

Diwanija to stolica irackiej prowicji Kadisija. Od końca roku 2004 w okolicach Diwanii w bazie Echo znajduje się Siedziba Dowództwa i Sztabu Międzynarodowej Dywizji Cеntralno-Południowеj. W bazie stacjonują główne siły wojskowe polskiej misji stabilizacyjnej w Iraku.

11 listopada 2005 podczas pobytu w bazie Echo ówczesnego ministra obrony Radka Sikorskiego, obóz został ostrzelany pociskami. Na szczęście nikomu nic się nie stało. 15 kwietnia 2006 baza Echo ponownie została ostrzelana, ale strat nie odnotowano.

25 lutego 2005 w wypadku samochodowym koło Diwanii zginął służący w polskim kontyngencie Roman Goralczyk z 7 batalionu, 25 Brygady Kawalerii Powietrznej stacjonującej w Tomaszowie Mazowieckim.